Przejdź do treści

100 × 100. ARTYŚCI I WYDARZENIA: 100 RAZY TEATR POLSKI NA STULECIE POLSKI ODRODZONEJ I NIEPODLEGŁEJ (43)

20 listopada 1946

„WIELKA NOWINA W HISTORII POLSKIEGO TEATRU”, „PRZEDSTAWIENIE, KTÓRE STAŁO SIĘ GŁOŚNE NA CAŁĄ POLSKĘ”, „HOMER I ORCHIDEA” TADEUSZA GAJCEGO W TEATRZE WYBRZEŻA W GDYNI ZA DYREKCJI IWO GALLA

Tak oceniali inscenizację „Homera i Orchidei” recenzenci: B. Wit Święcicki w „Listach z Teatru” i Tadeusz Kudliński w książce „Dawne i nowe przypadki „teatrała” (Kraków 1975, rozdz. III pt. „Wielka szansa (1945-1968)”, s. 176), wspominając pobyt w teatrze Galla w Gdyni, przedstawienie i swoją o nim recenzję, która nosiła tytuł „Zdobycie Gdyni przez Galla” („Tygodnik Powszechny” 1946 nr 51/52).

„Homer i Orchidea” Tadeusza Gajcego był dramatem nagrodzonym pierwszą nagrodą w konkursie na utwór sceniczny ogłoszonym w 1946 roku w Krakowie (przez Miejską Radę Narodową). Nagrodzonym – pośmiertnie, ponieważ Tadeusz Gajcy zginął jako żołnierz Armii Krajowej na Starym Mieście podczas Powstania Warszawskiego (14 lub 16 sierpnia 1944 roku). W miesiąc po rozstrzygnięciu konkursu 17 X 1946 odbyła się prapremiera „Homera i Orchidei” w Gdyni na scenie Teatru Wybrzeże z Gdańska, który nie mając stałej siedziby w Gdańsku (do 1967 roku), grał w Gdyni, w Sopocie, w Orłowie i w objeździe.

Przedstawienie reżyserował Iwo Gall, w scenografii Stanisława Łuckiewicza. Wykonawcami ról byli wychowankowie Iwo Galla z jego „Studia” teatralnego prowadzonego konspiracyjnie w Warszawie (1941-1944) podczas okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej oraz w oswobodzonym od Niemców Krakowie (od 24 IV 1945), których zaangażował do teatru w Gdyni.

Inscenizacja od razu spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem – i publiczności, i krytyki.

Niemal natychmiast ukazały się recenzje w pismach ogólnopolskich jak „Odrodzenie”

(Tadeusz Barnaś „Homer i Orchidea” na scenie gdyńskiej”, 1946 nr 51/52), „Tygodnik Powszechny” (Tadeusz Kudliński „Zdobycie Gdyni przez Galla”, 1946 nr 51/52), „Odra” (Amelia Łączyńska „Homer i Orchidea” w Gdyni”, 1947 nr 2) oraz w prasie teatralnej.

Właśnie w „Listach z Teatru” B. Wit Święcicki pisał w recenzji „Homer i Orchidea” w Gdyni” (1946 nr 8):

„Historia Homera i Orchidei jest tworem fantazji młodego autora, operującego słowem prostym, lapidarnie wyrażającym myśl i uczucia, dostępne dla najprzeciętniejszego nawet widza (…). „Homer i Orchidea” w Teatrze „Wybrzeże”, to wielka nowina w historii polskiego teatru i będzie wielką stratą, jeśli tego wspólnego, wspaniałego dzieła poety, reżysera i ilustratora muzycznego nie opiszą i nie utrwalą w fachowych czasopismach i specjalnych studiach znawcy literatury dramatycznej, arkanów sztuki scenicznej i muzyki. (…)

W jego dramacie młody chłopiec z wyspy jako dziecko został ofiarowany Apollinowi. Usłyszawszy w świątyni przepowiednię o swoich losach, wpadł w rozpacz. Zakochana w Homerze Orchidea poszła do świątyni i dość ostro przemawiała do Apollina w obronie Homera. Za te grzeszne uczynki oboje młodzi zostali skazani na wygnanie z wyspy na lat dwadzieścia. Po wielu latach Homer przyznał się Orchidei do tego, że popełnił czyn przez bogów zakazany – widział to, czego ludziom widzieć nie wolno – łzy boga płaczącego nad światem, boga wszechwiedzącego i wszech odczuwającego, ale nie wszechmocnego, bo bezsilnego wobec rzeczywistości.

W chwili premiery Tadeusz Gajcy (pseud. Karol Topornicki, także Constat i Tomasz Oścień) był już znanym poetą. Wprawdzie cała jego twórczość i działalność wojskowa (w Konfederacji Narodu i w Armii Krajowej) przypadła na lata okupacji i konspiracji przed Niemcami, ale jego utwory były już w roku 1945 i 1946 drukowane w licznych pismach, jak „Dziś i Jutro”, „Kamena”, „Życie Literackie”, „Dziennik Bałtycki”, „Echo Krakowa”, „Głos Wielkopolski”, „Listy z Teatru”, „Pokolenie”, „Twórczość” oraz w antologiach: „Z lat wojny. Poezja polska 1939-1945” (Kraków 1945, układ Kazimierza Wyki), a o jego życiu i twórczości pisało wielu autorów. Jego wojenne losy, patriotyczną postawę w czasie okupacji niemieckiej i tragiczną śmierć podczas Powstania Warszawskiego 1944 roku jako żołnierza Armii Krajowej – przypominał Adam Włodek w „Dzienniku Polskim” („Młodym Warszawy”, 1945 nr 3), Lesław Bartelski w „Gazecie Ludowej” („Polegli w walce”, 1946 nr 69) i „Polsce Zbrojnej” („Żegnając poległych”, 1946 nr 202), Stanisław Marczak-Oborski w „Nauce i Sztuce” („O młodych literatach poległych w Warszawie”, 1946 nr 7), Stanisław Lichański w „Dziś i Jutro” („Poeta humanizmu integralnego”, 1946 nr 42), S. Ziembicki w „Pokoleniu” („W kręgu T. Gajcego”, 1946 nr 4) i „Dziś i Jutro” („Pokolenie dramatyczne”, 1946 nr 5).

Opowiadano o jego drodze twórczej, od debiutu (1942 – wiersz „Wczorajszemu” w konspiracyjnym piśmie „Sztuka i Naród” ), wspominano nagrody za wiersze w konkursach czasopism konspiracyjnych (1942 – „Sztuka i Naród”, 1943 – „Kultura Jutra”), konspiracyjne wydanie pod pseudonimem Karol Topornicki dwóch tomów liryki: poematu „Widma” (1943) i zbioru wierszy „Grom powszedni” (1944 – podane Poznań1937; oba tomy w postaci powielonych maszynopisów „Biblioteki „Sztuka i Naród” nr 1 i nr 3).

Analizowano dramat „Orfeusz i Eurydyka” jako dzieło o wielkich walorach poetyckich, zapewniające mu trwałe miejsce w polskiej literaturze i polskim teatrze. Wskazywano, że zajmując się modernizacją wątków antycznych, zbliża się do twórczości Stanisława Wyspiańskiego z literatury polskiej i Jean Giraudoux z literatury europejskiej. Po latach najpełniejszy wyraz ta ocena znalazła w książce Stefana Stabryły: „Dramat Gajcego określić można jako jeden z niewielu na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci prawdziwych wzlotów naszej dramaturgii”. („Hellada i Roma w Polsce Ludowej”, Kraków 1983, s. 417).

W 30 lat po prapremierze – w roku 1973 w swojej wspomnieniowej książce „Dawne i nowe przypadki „teatrała” Tadeusz Kudliński przypomniał swoje kontakty z Iwo Gallem, jego „Studio” w Krakowie i jego Teatr „Wybrzeże” w Gdyni oraz późniejsze spotkania, gdy Iwo Gall był dyrektorem Teatru Wojska Polskiego w Łodzi (obecny Teatr im. Stefana Jaracza), a po powrocie do Krakowa (1953) kierownikiem artystycznym w Teatrze Młodego Widza w Krakowie oraz (od 1957) reżyserem w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. I wspominał prapremierę „Homera i Orchidei” – wraz z zabawnymi zdarzeniami:

„Otrzymałem od Galla zaproszenie na inauguracyjną premierę w dniu 20 listopada 1946 roku, przed którą miałem wygłosić referat o Gajcym i Gallu. Przygotowałem się do uroczystego występu gruntownie i zaplanowałem dłuższe przemówienie, proporcjonalne do długiej podróży: Kraków-Gdynia (około 600 km.!). Tymczasem galowa i Gallowa uroczystość otwarcia teatru zobowiązała do oficjalnych przemówień sporo osób – i ile mnie pamięć nie myli – chyba z siedem. Nie mogłem się pchać (chudy literat) między oficjeli, więc czekałem na swoją kolejkę, a z każdym przemówieniem skreślałem w myśli całe ustępy mojej oracji. Siedziałem jak na szpilkach, gdyż nieuchronnie narastało ponure przygnębienie widowni wyczerpanej w końcu serią nieustępliwych mówców. Kiedy dorwałem się w końcu do głosu chyba po godzinie (?), skreśliłem w myśli całe przemówienie, pozostawiając kilka banałów. Lękając się linczu jako ósmy mówca, przetrawersowałem scenę od kulisy do kulisy i załatwiłem rzecz w kilku słowach, uspokajając równocześnie nerwowymi gestami publikę, że zaraz skończę. Gall nie miał do mnie żalu, bo i nie było innego wyjścia.

Parę tytułową w sztuce Gajcego grali Maciej Maciejewski i młodziutka Zofia Perczyńska jakby wychowanica Gallów. Występowali dalej znani dziś aktorzy: Mieczysław Górkiewicz (…) czy Roman Stankiewicz, których warto posłuchać, kiedy opowiadają anegdoty o tych mołojeckich czasach. Grała również Celina Bartyzel (…).

Wracając do gdyńskiej premiery „Homera i Orchidei” (przedstawienia, które stało się głośne na całą Polskę) wspomnę jeszcze, że byłem gościem na popremierowym zebraniu zespołu, w czasie którego Galla traktowano jak poczciwego i kochanego wujaszka. Siedział zadowolony, jak zawsze starannie ubrany, wygolony i wystrzyżony, wyczesany z nienagannym przedziałkiem z boku, otoczony wierną gromadką, koncentrującą całą uwagę na nim. Ów stały uśmiech, nieco tajemniczy, nie zdradzał jednak, z czego Gall się cieszył.

Mogłem nazajutrz obejrzeć jedno jeszcze przedstawienie „Homera”. Uprosiłem Galla, który nie znosił „obcych” za kulisami, by jednak pozwolił mi umieścić się na pomoście oświetleniowym. Stamtąd też z górnej perspektywy śledziłem akcję (…). Relacji z tej gościny dałem żartobliwy tytuł „Zdobycie Gdyni przez Galla”. Jego teatr odniósł w roku 1947 nowy sukces przedstawieniem „Jak wam się podoba”, nagrodzonym na szekspirowskim konkursie w Warszawie (…)” (rozdz. III „Wielka szansa (1945 – 1948), s. 172 – 177).

Gdyńskie przedstawienie Gajcego i Galla wspominano także z okazji następnych wystawień tego dramatu, m.in. w bardzo licznych recenzjach przedstawienia w Teatrze Kameralnym Domu Żołnierza w Łodzi (22 I 1947), spisanych w „Słowniku współczesnych pisarzy polskich” (Warszawa 1963, tom pierwszy, hasło; „Tadeusz Gajcy”, s. 527-528).

A sam Iwo Gall temu przedstawieniu i okolicznościom premiery oraz dziejom gdyńskiego teatru poświęcił wiele miejsca w artykule zamieszczonym w programie do przedstawienia pt. „Teatr „Wybrzeże”. Powstanie i dzieje zespołu swoich wychowanków z aktorskich „Studiów” podczas okupacji w Warszawie i po wyzwoleniu w Krakowie zawarł we wspomnieniach napisanych w latach 1950-1952 a pozostawionych w rękopisie: „Od słowa do sceny” (Wspomnienia i notatki o latach 1941-1946)”. Teksty te zostały wydane po śmierci Iwo Galla w opracowaniu Jerzego Zawieyskiego przez Wydawnictwo Literackie pt. „Mój teatr” ( Kraków 1963). Znalazł się tam wstęp pióra Jerzego Zawieyskiego pt. „Artysta teatru” (s. 5-15), a w układzie chronologicznym teksty Iwo Galla: „Budowniczy tła scenicznego” (napisany w Wilnie w latach 1929 -1931 a wydany w 1937 roku; tu nieco skrócony i zaopatrzony we wstęp Zenobiusza Strzeleckiego pt. „Budowniczy teatru”, 17-24 u 25-101), wspomnienia „Od słowa do sceny” (trzy rozdziały: „Początki konspiracyjnego studia”, s. 105-150; Powstanie – i droga do „Studia”, s.151-162; 3. „Studio krakowskie”, s. 163-210) oraz dwa artykuły: „Teatr „Wybrzeże” (s. 211-224, z dołączonym wykazem 38 pozycji repertuarowych pt. „Sztuki grane w Gdyni, Sopocie i Gdańsku w Teatrze „Wybrzeże” pod kier. art. Iwo Galla od 1 X 1946 r. do 24 VIII 1949 r.”, s. 226-228) oraz drukowane w 1957 roku „Wspomnienie o Juliuszu Osterwie” (s. 229-241)

Iwo Gall (1 IV 1890 w Krakowie – 12 III 1959 w Krakowie), po Powstaniu Warszawskim zawędrował do swego rodzinnego miasta – do Krakowa. Tu, po wyzwoleniu Krakowa w styczniu 1945 spod okupacji niemieckiej, już 24 kwietnia 1945 roku uruchomił aktorskie Studio nazywane „Studio Galla” (zgłosiło się 80 słuchaczy, a „Studio” było jednym z trzech działających wówczas w Krakowie).

Był wieloletnim współpracownikiem Juliusza Osterwy (1922-1928) w warszawskiej i wileńskiej „Reducie” (i dekoratorem jej słynnych przedstawień plenerowych „Wielkanoc” wg „Historyi o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim” Mikołaja z Wilkowiecka w reżyserii Leona Schillera i „Książę Niezłomny” Calderona-Słowackiego w reżyserii Juliusza Osterwy), a następnie Stefana Jaracza w „Ateneum” w Warszawie (1930-1932 i 1939). Był znany jako

artysta teatralny mający ogromny dorobek scenograficzny (ponad 300 scenografii) i reżyserski (ok. 270 reżyserii) oraz prace teoretyczne o teatrze jak rozprawa pt. „Budowniczy tła scenicznego” (napisana w latach 1929-1931, wydanie pierwsze: Warszawa 1937; przedruk pośmiertny w wersji skróconej w książce „Mój teatr”, Kraków 1963, s. 17-101, ze wstępem

Zenobiusza Strzeleckiego zatytułowanym „Budowniczy teatru”, s. 19 -24). A prócz tego miał także spore doświadczenie w pracy pedagogicznej, zdobyte podczas prowadzenia konspiracyjnego Studia Aktorskiego w Warszawie (1941-1944, w swoim mieszkaniu na Tamce), gdzie wśród uczniów wychował tak sławnych w przyszłości aktorów, jak Barbara Fijewska, Renata Kossobudzka, Barbara Krafftówna, Zofia Perczyńska, Maciej Maciejewski, do których w Krakowie dołączyli równie sławni i zasłużeni dla teatru polskiego: Natalia Gołębska, Bronisława Horecka, Ludmiła Legut, Wanda Laskowska, Maria Zbyszewska, Kazimierz

Dejmek, Mieczysław Górkiewicz, Bronisław Pawlik, Henryk Tomaszewski…

Po drugim pokazie publicznym prac „Studia” aktorskiego w Krakowie, Iwo Gall zwrócił się do Ministra Kultury i Sztuki z prośbą o wyznaczenie jakiejś placówki, w której mógłby wraz ze słuchaczami „Studia” prowadzić teatr studyjny. W odpowiedzi Ministerstwo przeznaczyło mu od jesieni 1946 roku Teatr „Wybrzeże” z siedzibą w Gdyni (a później, od końca 1949 roku Teatr Wojska Polskiego w Łodzi (obecny Teatr im. Stefana Jaracza).

Przybył więc Iwo Gall do Gdyni w roku 1946 wraz ze swoimi wychowankami. Objął dyrekcję Teatru „Wybrzeże” w Gdańsku i otworzył Teatrowi „Wybrzeże” w Gdyni trzy sceny: 20 XI 1946 Miejski Teatr „Wybrzeże” w Gdańsku z siedzibą w Gdyni na Placu Grunwaldzkim 1 (po zlikwidowanym Miejskim Teatrze „Komedia” w Gdyni), 15 X 1947 Teatr Kameralny w Domu Marynarza przy Skwerze Kościuszki 12 (po zlikwidowanym Teatrze Aktorów Województwa Gdańskiego, o dawniejszej nazwie Teatr Dramatyczny Marynarki Wojennej) oraz od 15 IV 1948 scenę w Sopocie w odremontowanym budynku na ul. Bohaterów Monte Cassino nr 39/41 (dawniej należącym najpierw do Teatru Dramatycznego Województwa Gdańskiego pod kierunkiem Szczepana Gąssowskiego, a potem do Teatru Aktorów Województwa Gdańskiego).

Od 1 I 1949 Miejski Teatr „Wybrzeże” z Gdańska działający pod kierunkiem Iwo Galla w Gdyni i w Sopocie został upaństwowiony i przyjął nazwę Państwowy Teatr „Wybrzeże” w Gdańsku, a jego scena w Gdyni nazwę Teatr Dramatyczny w Gdyni (scena filialna Państwowego Teatru „Wybrzeże” w Gdańsku). Wtedy Iwo Gall zarezerwował dla siebie

dyrekcję i kierownictwo artystyczne tylko sceny w Gdyni (kierownikiem pozostałych scen Teatru „Wybrzeże” w Gdańsku był Stefan Orzechowski), a w kilka miesięcy później z

końcem sezonu 1948/1949 opuścił Gdynię przeniesiony przez Ministerstwo Kultury i Sztuki do Teatru Wojska Polskiego w Łodzi, czyli dzisiejszego Teatru im. Stefana Jaracza (1 IX 1949 – 30 XI 1952).

Początki w Gdyni miał Iwo Gall i jego zespół bardzo trudne. Opisał je we wspomnieniach drukowanych pośmiertnie w wydawnictwie „Mój teatr”. Przed wykończeniem remontu w budynku teatralnym na Placu Grunwaldzkim nr 1, grywał w objeździe, głównie w szkołach, cztery recytacyjne programy poetyckie: „Mickiewiczowskie Ballady”, „Z piosenką przez wieś” (od 1 X 1946), „Ja kocham cały naród” (w szkołach, od 28 V 1949), „Zapalaj słowem serca ludzkie” (od 29 VI 1949).

Potem dawał przedstawienia w trzech siedzibach: dwóch w Gdyni i jednej w Sopocie. Wystawił w sumie, oprócz wymienionych 4 programów recytacyjnych i „Rewii Sylwestrowej” (31 XII 1946), 33 sztuki z polskiego repertuaru klasycznego i współczesnego oraz pisarzy obcych od Szekspira i Moliera po George Bernarda Shawa.

Inscenizował „Pana Jowialskiego” Aleksandra Fredry (30 XI 1948), „Balladynę” (27 X 1947) oraz „Marię Stuart” (7 V 1949) Juliusza Słowackiego, „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego (12 VI 1948), „W małym domku” Tadeusza Rittnera (14 XII 1946). Z repertuaru współczesnego zagrał „Żeglarza” Jerzego Szaniawskiego (6 II 1947), „Ocalenie Jakuba” Jerzego Zawieyskiego (10 IV 1948), „Dom kobiet” Zofii Nałkowskiej (15 V 1948), „Strzały na ulicy Długiej” Anny Świrszczyńskiej (1 X 1948), „Lato w Nohant” Jarosława Iwaszkiewicza (9 VII 1949). Z klasyki obcej pokazał „Chorego z urojenia” Moliera ( 26 XII 1947), „Szklankę wody” Eugene Scribe’a (14 I 1948), „Wiśniowy sad” Antoniego Czechowa (20 X 1948), „Pigmaliona” George Bernarda Shawa (11 VI 1949).

Mimo krótkiego pobytu w Gdyni i prowadzenia trzech scen nie gdyńskich lecz gdańskich – ożywił życie teatralne Gdyni i rozsławił miasto kilkoma przedstawieniami, a zwłaszcza przedstawieniem „Homer i Orchidea” Tadeusza Gajcego (20 X 1946) oraz „Jak wam się podoba” Williama Szekspira (13 V 1947), nagrodzonym w Ogólnopolskim Konkursie Szekspirowskim (31 VII 1947; I nagroda zespołowa oraz nagroda za inscenizację dla Iwo Galla), wpisując Gdynię na niezatarte karty historii teatru polskiego.

Choć Konstanty Puzyna wyżej ocenił… „Balladynę”!: „to ze wszystkich przedstawień na terenie gdyńskim najpełniejszy wyraz poglądów i teorii Galla – poszukiwacza nowego teatru. Rozmaite koncepcje, chwyty, pomysły z jego teorii wyrosłe, zbiegają się w tym przedstawieniu w najbardziej harmonijną całość” („Odrodzenie” 1947 nr 49).

PRZYPIS – Teatr w Gdyni po odejściu Galla.

Po odejściu Iwo Galla Teatr Dramatyczny w Gdyni działał dalej jako scena filialna Teatru „Wybrzeże” w Gdańsku w budynku na Placu Grunwaldzkim nr 1, a podczas remontu tego budynku korzystał z pomieszczeń Teatru Muzycznego na ul. Bema nr 26 (od X 1958 do VIII 1960). Po objęciu odbudowanego teatru (inauguracja 13 VIII 1960) i jego rychłym pożarze nocą z 25/ 26 XI 1960, grał znów na ulicy Bema do końca sezonu 1960/1961, gdy Teatr „Wybrzeże” w Gdańsku zrezygnował z prowadzenia sceny filialnej w Gdyni, pozostawiając w Gdyni jedynie Scenę Objazdową (powstała w sezonie 1958/1959, miała wspólną z Teatrem „Wybrzeże” dyrekcję, ale osobne kierownictwo artystyczne), która w dwa lata i siedem miesięcy później 1 kwietnia 1964 usamodzielniła się i przyjęła nazwę Teatr Ziemi Gdańskiej. Prowadziła działalność objazdową, zachowując w Gdyni pomieszczenia dla dyrekcji (na ul. Władysława IV nr 33) i bazę. „Nowy teatr na Wybrzeżu” pisał o powstaniu Teatru Ziemi Gdańskiej Zenon Ciesielski w piśmie „Pomorze” (1964 nr 9), anonsując inauguracyjną premierę wystylizowaną na widowisko szesnastowiecznych wagantów, „Marchołta” Romana Brandstaettera w reżyserii Marii Chodeckiej i scenografii Mariana Kołodzieja. I anonsując zarazem realny początek dziejów dzisiejszego Miejskiego Teatru im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. Stopniowo bowiem Teatr Ziemi Gdańskiej uzyskiwał warunki do stabilizacji w Gdyni.

PRZYPIS – Teatr w Gdyni przed Gallem.

Po II wojnie światowej obok Miejskiego Teatru „Wybrzeże” z Gdańska, kierowanego przez Iwo Galla (mającego dwie sceny w Gdyni i trzecią w Sopocie), działały w Gdyni – na ogół krótko: Teatr Dramatyczny Marynarki Wojennej, Miejski Teatr „Komedia”, Teatr Aktorów Województwa Gdańskiego.

Do dyspozycji miały sale teatralne w Gdyni (w Domu Marynarza na Skwerze Kościuszki nr 12, na Placu Grunwaldzki nr 1, na ul. Bema nr 26) i w Sopocie (na ul. Bohaterów Monte Cassino nr 39/41; grywały w Orłowie, w plenerze i w objedzie.

Pierwszym teatrem otwartym w Gdyni 17 IX 1945 był Teatr Dramatyczny Marynarki Wojennej, nazywany potocznie Teatrem Marynarza (od swojej siedziby w Domu Marynarza – przy

Skwerze Kościuszki nr 12). W czasie swego istnienia przyłączył do siebie zespoły dwóch innych teatrów, które ulegały likwidacji: Miejskiego Teatru „Komedia” w Gdyni (z końcem

sezonu 1945/1946) i Teatru Dramatycznego Województwa Gdańskiego z Sopotu (otwarty 27 X 1945 jako teatr prywatny przez Antoniego Gąssowskiego) i od lutego 1947 działał do końca sezonu 1946/1947 pod nazwą Teatr Aktorów Województwa Gdańskiego.

Drugim teatrem w Gdyni, wg czasu powstania, był Teatr Miejski „Komedia”, otwarty 26 października 1945 roku w siedzibie na Placu Grunwaldzkim nr 1. Był czynny do końca sezonu 1945/1946, a potem część zespołu weszła w skład Teatru Marynarki Wojennej (gmach przy Placu Grunwaldzkim zbudowali Niemcy podczas II wojny światowej dla teatru wojskowego; ten budynek tuż po remoncie i otwarciu 13 VIII 1960 spłonął nocą z 25 na 26 XI 1960 roku).

Trzecią z nich – wg czasu powstania – był Miejski Teatr „Wybrzeże” w Gdańsku pozbawiony – do czasu otwarcia w 1967 roku nowo zbudowanego gmachu na Targu Węglowym w Gdańsku – własnej sceny we własnym mieście i działający w Gdyni i w Sopocie.

Iwo Gall, obejmując dyrekcję Teatru „Wybrzeże” z Gdańska w Gdyni i uruchamiając jego trzy sceny wpisał się w historię teatru w Gdyni przede wszystkim jako twórca s t a ł e g o teatru w Gdyni. Gdynia w okresie Dwudziestolecia Polski Odrodzonej przekształciła się w zawrotnym tempie z ubogiej wioski rybackiej w ważny port nad Bałtykiem i miała w tym okresie bogate i ciekawe życie teatralne, ale nie miała stałego teatru. Gdyńskie sceny Teatru „Wybrzeże” pod kierownictwem Iwo Galla stworzyły zaczątek stałego teatru w Gdyni. Można powiedzieć, z pewną dozą dowolności, ale też z elementami prawdziwości, że Iwo Gall – uruchomił pra-scenę Miejskiego Teatru im. Witolda Gombrowicza. Sądzę, że autor „Ferdydurke” nie miałby nic przeciwko takiemu antenatowi, zważywszy jego osiągnięcia na polu scenografii, reżyserii i teorii teatru. A ponadto Iwo Gall co najmniej dwoma przedstawieniami – właśnie „Homerem i Orchideą” Tadeusza Gajcego oraz „Jak wam się podoba” Williama Szekspira rozreklamował

Gdynię jako miasto teatralne.

BIBLIOGRAFIA:

Iwo Gall – „Mój teatr”, Kraków 1963;

Malwina Szczepkowska, „20 lat teatru na Wybrzeżu. Wspomnienia i obserwacje”, Gdańsk 1968;

Tadeusz Kudliński, „Dawne i nowe przypadki teatrała”, Kraków 1975 (rozdział „Wielka szansa (1945-1948)”: „Gall i jego Studio w Krakowie”, „Teatr Galla w Gdyni, kolektyw, Homer i Orchidea. Dalsze koleje”, s. 147 – 222);

„Mały słownik teatru polskiego (1944-1964)”, „Pamiętnik Teatralny” 1965 z. 3-4, s. 231-282;

Stanisław Stabryła „Hellada i Roma w Polsce Ludowej”, Kraków 1983.

Bożena Frankowska

Leave a Reply