Przejdź do treści

Widzowie za Witkacym, jurorzy wolą „Noce i dnie”

Andrzej Piątek o I Festiwalu Arcydzieł w Rzeszowie:

Na 60. Rzeszowskich Spotkaniach Teatralnych – I Festiwalu Arcydzieł (10-18.11) w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie „Nagrodę Publiczności” (1461 głosów) dostało jedno z najznakomitszych przedstawień Witkacego zrealizowanych ostatnio: „Metafizyka dwugłowego cielęcia”, z Teatru Witkacego w Zakopanem [Na zdj. / mat. Teatru].

Widzowie wykazali świetne rozeznanie i dobry smak. To doskonały spektakl, o walce, jaką toczymy, ze zmuszaniem nas bycia takimi, jakimi nie chcemy. W systemie narzuconym, ale może również przez normy, które sami akceptujemy? Umacniający w wierze, o nie poddawaniu się żadnemu dyktatowi. Nie tracący niczego, z Witkacego groteskowej senności i świata szczególnej wyobraźni.

W ocenach widzów, wysoko zaraz za Zakopanem znalazła się też kunsztowna, przezabawna i mistrzowsko zagrana w duchu klasycznej komedii, a zarazem środkami współczesnymi i z akcentami współczesnymi, „Awantura w Chioggi” Goldoniego, w reżyserii Pawła Aignera, z Teatru Wybrzeże w Gdańsku (1440 głosów).

Jurorzy Małgorzata Potocka, Jacek Sieradzki, Paweł Szkotak i Jan Wolski, przyznali honorową nagrodę główną i statuetkę „Wanda”, Teatrowi Horzycy w Toruniu, za inspirowany powieścią Dąbrowskiej, spektakl „Noce i dnie, czyli między życiem, a śmiercią”, który jednak okazał się rozwlekły, chaotyczny i zniesmaczał obscenicznym językiem (co niczemu nie służyło). Jurorzy dopatrzyli się w nim „najoryginalniejszego i najbardziej twórczego odczytania klasycznego tekstu”.

Tę nagrodę mógł śmiało dostać Teatr Siemaszkowej, za świetny spektakl na kanwie Dürrenmatta – „Wizyta starszej pani”, w reżyserii Roberta Czechowskiego. O tym, czy sprawiedliwość można kupić? Czy zemsta za krzywdę, po latach ma sens? Czy każdemu można wybaczyć? Jak żyją ci z poczuciem winy? Czy każdy potrafi zdobyć się na wybaczenie? Kto wygrywa? Ten, kto ma pieniądze? Czechowski próbuje wymusić na nas refleksje, czy i jak dalece potrafimy manipulować sobą etycznie, powodowani doraźną konsumpcją i potrzebą na to pieniędzy. Mocnym atutem jest tu świetne aktorstwo, doskonałe sceny zbiorowe, oprawa plastyczna i muzyka.

Słusznie nagrodzono (5000 zł) „za nowoczesną, wierną duchowi oryginału interpretację” „Wujaszka Wani” Czechowa, reżyserkę Małgorzatę Bogajewską, z Teatru Ludowego w Krakowie. Tak samo słusznie, (4000 zł), za kreację w „Wizycie starszej pani” Dürrenmatta, Annę Demczuk z Teatru Siemaszkowej w Rzeszowie (ale zapominając głęboko krzywdząco o reżyserze Robercie Czechowskim, głównym autorze sukcesu przedstawienia i Kacprze Pilchu, który zabłysnął w nim rolą Burmistrza!). W pełni zasłużył na nagrodę (5000 zł) za „Metafizykę dwugłowego cielęcia” w Teatrze Witkacego w Zakopanem, reżyser Andrzej Dziuk. Uzasadnione były nagrody (po 4000 zł) za role w „Wujaszku Wani” Czechowa, z Teatru Ludowego w Krakowie, dla Piotra Franasowicza i Piotra Pilitowskiego.

Nieporozumieniem nagroda (5000 zł) dla reżysera Michała Siegoczyńskiego, za „Noce i dnie, czyli między życiem, a śmiercią”, z Teatru Horzycy w Toruniu (z przyczyn opisanych wyżej) – niemniej jury dopatrzyło się tu „odważnego i konsekwentnego umieszczenia „Nocy i dni” Marii Dąbrowskiej, w kontekście pop-kulturowych skojarzeń, bez sprzeniewierzenia się wartościom oryginału”. Ale bez wątpienia nagroda (4000 tys.) należała się Julii Szczepańskiej, która Barbarę Niechcicową zagrała starannie i wrażliwie. Na wyróżnienia (po 2000 zł), zasługiwały też grające w tym przedstawieniu Ada Dec i Maria Kierzkowska.

Teatr Siemaszkowej I Festiwalem Arcydzieł kontynuuje od 1961 roku Rzeszowskie Spotkania Teatralne. W ostatnich latach miały formułę Festiwalu Nowego Teatru. Wcześniej Festiwalu Scenografów i Kostiumologów VizuArt. Od tego roku, są miejscem spotkań literackiej tradycji ze współczesnością.

Andrzej Piątek

Leave a Reply