Przejdź do treści

ADiT – podsumowanie sezonu 2018/2019, czyli o tym, czego nie widać, a warto zobaczyć

ADiT to nie tylko agencja teatralna, lecz również wydawnictwo, które co roku wzbogaca rynek kilkoma pozycjami – miniony sezon podsumowuje Elżbieta Manthey:

W mijającym sezonie nasza kolekcja wydawnicza powiększyła się o kilka książek: dwutomową antologię sztuk znakomitego austriackiego autora Volkera Schmidta pt. „Widoki z okna” oraz „Zimne serca”, antologię sztuk Wiktora Szenderowicza „Pan Ein i inne dramaty”, wybór wybitnych tekstów scenicznych naszych autorów „Polska jest mitem. Nowe dramaty” oraz antologię ukraińskiego dramatu współczesnego „Od A do JA”. Premierom książek towarzyszyło całkiem sporo wydarzeń, w tym uroczyste spotkanie promocyjne w Ambasadzie Ukrainy, czytania performatywne, spotkanie z Wiktorem Szenderowiczem oraz tłumaczem Jerzym Czechem czy kilkudniowe warsztaty z udziałem aktorów, reżyserów i dramatopisarzy. Te książki zdecydowanie zasługują na uwagę. Marzy nam się więcej recenzji tych publikacji, zarówno w branżowych pismach, jak i portalach internetowych, bo apetyt jak wiadomo rośnie, chociaż pragniemy już teraz podziękować za te, które się ukazały – i mamy nadzieję na premiery spektakli. Ale i tak możemy być zadowoleni; przetarliśmy szlaki również inne wydawnictwa zaczęły publikować ten „wymarły” gatunek literacki. Może to dobry znak: dramat odrodzi się w pełni, a zaniknie zjawisko jednorazowych dramaturgicznych kompilacji.

Może więc podamy kilka statystyk dla podbudowania morale, poczucia, że Agencja Dramatu i Teatru ma sens.

W mijającym sezonie (licząc od początku września) miało miejsce 80 premier, z czego 29 spektakli to prapremiery (również prapremiery przekładów oraz prapremiery polskich autorów zagranicą o tym za chwilę). Wśród nich realizacje zarówno profesjonalne, jak i amatorskie. 19 z tych premier stanowią spektakle oparte na sztukach polskich autorów. W Teatrze Telewizji zrealizowano „Generała” Jarosława Jakubowskiego (telewizyjna wersja przedstawienia z Teatru IMKA). W ramach TTVP powstały również „Znaki” tego samego autora. Fani Teatru Telewizji mogli również oglądać „Ekspedycję” Wiktora Szenderowicza (oryginalny tytuł sztuki: „Imiennik Schweitzera”).

Sztuki Maliny Prześlugi doczekały się aż dwóch zagranicznych prapremier „Pana Lampę” wystawiono w kijowskim Akademickim Teatrze w Podil, natomiast „Pustostan” w lwowskim Akademickim Teatrze Lalki i Aktora. „Sam” Marii Wojtyszko miał swoją prapremierę w rumuńskim teatrze Tamási Áron Theater w języku węgierskim (w tłumaczeniu Patrycji Paszt). Z kolei prażanie mogli zobaczyć „Piekło Niebo” tej samej autorki w Divadle w Dlouhej w reżyserii Jakuba Krofty.

Na początku sezonu zostaliśmy zaproszeni przez Teatr WARSawy do współpracy nad I Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Czytanych. W dniach 22-24 października 2018 pod patronatami poszczególnych instytutów kultury miały miejsce performatywne prezentacje sześciu sztuk. W ramach dnia ukraińskiego zaprezentowano „Chwałę bohaterom” Pawła Arje w reżyserii Wojciecha Urbańskiego oraz „Polarników” M. Maszy Wakuły w reżyserii Mikołaja Lizuta. W dniu austriacko-niemieckim odbyło się czytanie „Usadzonych” Miroslavy Svolikovej w reżyserii Katarzyny Łęckiej, a także sztuki „Bum” Mariusa von Mayenburga w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. Line Knutzon była bohaterką dnia duńskiego przeczytano sztuki „Wkrótce nadejdzie czas” w reżyserii Karoliny Kirsz oraz „Gitarzystów” w reżyserii Pawła Partyki. Czytaniom towarzyszyły dyskusje z udziałem artystów.

Kontynuowaliśmy również naszą współpracę z warszawskim Teatrem Ateneum oraz Austriackim Forum Kultury w zakresie promocji sztuk austriackich, dzięki czemu stołeczna publiczność miała okazję zapoznać się z nowymi sztukami m.in.: Ewalda Palmetschofera, Volkera Schmidta czy Petera Turriniego w znakomitych tłumaczeniach. Dziękujemy również Towarzystwu Przyjaciół Sopotu – Dworek Sierakowskich za regularną i satysfakcjonującą współpracę dzięki organizacji cyklu czytań performatywnych mieszkańcy Trójmiasta mają możliwość zapoznania się z nową dramaturgią, choćby ukraińską, wysłuchania prelekcji i wzięcia udziału w dyskusji.

Wspominaliśmy już trochę o Teatrze Telewizji, ale nie tylko nim żyje widz poszukujący alternatywnych mediów dla teatru. Projekt WFDiF Teatroteka nie ustaje w promocji nowych polskich dramatów, dzięki czemu mogliśmy w tym sezonie kibicować „Falowcowi” Moniki Milewskiej. Czekamy jeszcze na dwa spektakle zrealizowane na podstawie sztuk Maliny Prześlugi: „Pustostan” i „Dziób w dziób” miejmy nadzieję, że zobaczymy je kiedyś również w poniedziałkowym Teatrze TVP lub na kanale TVP Kultura. Nie zapominajmy również o teatrze radiowym. Tu możemy wyróżnić m.in. Michała Zdunika, który na sopockim festiwalu Dwa Teatry otrzymał Nagrodę Honorową im. Krzysztofa Zaleskiego za słuchowisko „szczegółowa teoria życia i umierania” za tekst i reżyserię.

W maju odbyły się kolejne warsztaty z cyklu „Dramat w procesie rozwoju”, współorganizowane przez łódzką Szkołę Filmową. W tym roku warsztaty były ściśle związane z premierą najnowszej antologii sztuk polskich autorów „Polska jest mitem”. W ramach warsztatów powstały trzy sceniczne projekty „#ciemność” na podstawie dramatu Tomasza Kaczorowskiego, „szczegółowa teoria życia i umierania” oparta o utwór Michała Zdunika oraz „Metro Afganistan”, będące inscenizacją sztuki Łukasza Pawłowskiego.

Zauważamy z nadzieją zwrot ku dramatom środka, co zawsze było naszym priorytetem. Teatr Narodowy zaczął sezon premierą „Płuc” Macmillana w reżyserii Grzegorza Małeckiego (spektakl grany jest pod tytułem „Tchnienie”), a stołeczny Teatr Dramatyczny „Widokiem z mostu” Arthura Millera w specjalnie zamówionym przekładzie Rubi Birden. Spektakl wyreżyserowała Agnieszka Glińska. TR kontynuuje owocną współpracę z reżyserem Kornelem Mundruczo, który w tym sezonie zrealizował „Cząstki kobiety” na podstawie tekstu napisanego wspólnie z Katą Weber w zamówionym specjalnie tłumaczeniu Jolanty Jarmołowicz. Spektakl konfrontuje widza z traumą bohaterki po śmierci nowo narodzonego dziecka, obnażając brak narzędzi kulturowych do oswojenia tak ekstremalnego doświadczenia. Węgierski reżyser nie pierwszy raz przypomina, że żyjemy w obliczu śmierci.

Niewątpliwie jest to sezon „Związku otwartego” Dario Fo, w bezbłędnym tłumaczeniu Saszy Berlina. Polskie realizacje można już liczyć na palcach obu rąk. Nie trzeba dodawać, że małoobsadowe komediodramaty cieszą się ciągłym zainteresowaniem. Prapremiery doczekał się dramat psychologiczny pt.: „50 słów” Michaela Wellera, zrealizowany przez Fundację Kamila Maćkowiaka, w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego i tłumaczeniu Bogusławy Plisz-Góral. „Arcydzieło na śmietniku” Stephena Sachsa miało czwartą premierę, podobnie sztuka Anat Gov „Boże mój” miała siódmą polską premierę, tym razem w Teatrze Polonia w reżyserii Andrzeja Seweryna. „Gąska” Nikołaja Kolady w wybornym przekładzie Jerzego Czecha doczekała się piętnastej odsłony w Polsce – dzięki reżyserii Pawła Szkotaka w koszalińskim BTL-u.

Potrzebę szokowania publiczności zaspokoiły takie gatunki, jak thriller czy kryminał, które zyskują na popularności. Wśród thrillerów m.in. „Pół na pół” Teatru Kwadrat w świetnej jak zwykle reżyserii Marcina Sławińskiego. Na deskach słynącego z rozrywkowego repertuaru warszawskiego Capitolu widzowie mieli możliwość zobaczenia oryginalnych premier: „Wykrywacza kłamstw” Wasilija Sigariewa w reżyserii Roberta Talarczyka oraz „Cudu” Larsa Albauma i Dietmara Jacobsa w reżyserii Andrzeja Rozhina. Te spektakle cieszą się ogromnym zainteresowaniem publiczności, a to zasługa świetnych obsad jak i reżyserii!

Ten sezon kontynuował dobrą passę „Cabaretu”, który idzie jak burza przez Polskę. Po udanej premierze Teatru STU i Teatru Rozrywki w Chorzowie czas na realizację elbląską. Szczegóły wkrótce.

Mamy zaszczyt reprezentować wielu znakomitych tłumaczy, w tym od niedawna nowy przekład kultowej powieści pt. „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa. Jest to tłumaczenie Igora, Leokadii i Grzegorza Przebindów. Tylko w tym sezonie ta kultowa powieść doczekała się trzech realizacji w trzech różnych adaptacjach scenicznych.

Na scenę wróciła szwajcarska autora Sybille Berg. Nową sztuka w tłumaczeniu Iwony Nowackiej „Po nas choćby kosmos” miała prapremierę w wałbrzyskim Teatrze Dramatycznym. Polskiej prapremiery doczekała się również sztuka Bonna Parka „Smutek i melancholia”, również w przekładzie Nowackiej. Przedstawienie wyreżyserował Piotr Waligórski w warszawskim Teatrze Dramatycznym.

W kieleckim Teatrze Żeromskiego Una Thorleifsdottir wystawiła sztukę „Prawie równo” arcyciekawego i nagradzanego dramatopisarza Jonasa Hassena Khemiriego, zadając sobie trud zrozumienia, o co chodzi w niełatwym tekście. Trud autora, reżyserki oraz tłumaczki Halina Thylwe został nagrodzony burzą oklasków popremierowych.

Zainteresowaniem cieszą się również monodramy, choćby wstrząsający, kontrowersyjny tekst „Dziewczęta i chłopcy” Dennisa Kelly’ego, wystawiony pod tytułem oryginalnym („Girls & Boys”) w Teatrze Nowym Proxima w Krakowie, w reżyserii Mirka Kaczmarka i w wykonaniu Katarzyny Krzanowskiej. Tekst przełożył bardzo zapracowany w tym sezonie Jacek Kaduczak.

Przydałby się w Polsce międzynarodowy festiwal klasyki współczesnego dramatu. Teatr Praska 52 w Krakowie po raz drugi wystawia sztukę Maksa Frischa. Po udanej realizacji „Biedermanna i podpalaczy” w nowym tłumaczeniu Sławy Lisieckiej z 2016 roku przyszedł czas na „Strategie małżeńskie” w przekładzie Jacka Kaduczaka. To ewidentny skutek wydanych przez ADiT „Dramatów zebranych”.

Mamy nadzieję, że zainteresowanie Larsem von Trierem nie przerodzi się w chęć przepisywania jego tekstów, czego zabrania prawo autorskie. Przypominamy, że czas ochronny utworu wynosi 70 lat po śmierci autora. W wypadku żyjących autorów warto podjąć z nimi dialog bezpośredni na temat możliwości ingerencji w jego teksty, żeby uniknąć niemiłych następstw.

To prawda, w mijającym sezonie promowaliśmy wiele nowych sztuk. Dramaty wchodzące w skład antologii „Polska jest mitem” w różny sposób mierzą się z mitami i to nie tylko polskości. W kręgu zainteresowań polskich twórców znajdują się różne problemy, m.in. wyzysk człowieka w machinie korporacyjnej, perwersyjność gier wojennych i budowanie tożsamości na martyrologii w nowoczesnym wydaniu, kryzys wspólnoty czy różne aspekty bycia Obcym. Autorzy czerpią z różnych konwencji, włączając w strukturę swoich utworów piosenki, wiersze, a nawet internetowe hashtagi. Zauważyliśmy, że polscy dramatopisarze z coraz większą śmiałością piszą komedie, farsy, a nawet minimusicale.

Ogromny przekrój dramatów dotyczy również dramatu światowego. Autorzy piszą o groźbie wskrzeszenia niebezpiecznych ideologii, antyutopiach, rozpadzie związków międzyludzkich. Wspomniany już Khemiri stworzył kabaret sondujący uwikłania powiązane z kapitalizmem. Peter Turrini pochyla się nad tematem uchodźstwa. W dramatach ukraińskich wszędzie przewija się powidok wojny, choć wszystkie utwory mają równocześnie charakter uniwersalny. Christian Lollike tworzy błyskotliwe komedie i farsy dotyczące przywar ludzi Zachodu, ich stosunku do imigracji, fasadowej tolerancji, konsumpcjonizmu. W utworach pojawiają się reinterpretacje losów postaci historycznych, choćby Adolfa Hitlera, Leni Riefenstahl, Hedy Lamarr czy Hieronima Boscha. Pojawia się coraz więcej sztuk dotyczących Internetu oraz wirtualnej rzeczywistości w ogóle. Rośnie popularność sztuk dotyczących ekologii i odpowiedzialności za planetę. Niemałym zainteresowaniem cieszą się „Płuca” Macmillana, ale pojawiają się też sztuki rozgrywające się w przyszłości (np. osnute wokół katastrofy elektrowni „Dzieciaki” Lucy Kirkwood, które miały czytanie w Teatrze Kochanowskiego w Opolu). Oprócz tego satyry polityczne, rapowe epopeje o pamięci i tożsamości, teksty z pogranicza reportażu, sztuki rozgrywające się w środowisku artystów, utwory wyróżnione w prestiżowych konkursach, choćby Laurence Olivier Award.

Również autorzy zgarniają laury. Przemysław Pilarski został nagrodzony za swoje sztuki w ramach Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. To był sezon Pilarskiego w tym sezonie wystawiono aż trzy jego utwory!

Miejmy nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi. Wciąż liczymy na to, że teatry jeszcze bardziej otworzą się na reżyserów proponujących dobre prapremierowe dramaty o wartości uniwersalnej. Obserwujemy zjawisko przybierające na sile publiczność jest zmęczona publicystyką i doraźnością. Pragnie namysłu nad człowiekiem i sensem życia, głębszego oddechu, wzruszeń i poczucia humoru na odpowiednim poziomie. Na pytanie reżyserów o dobry dramat, odpowiadamy, że jest ich tak wiele w naszej bazie, że najlepiej podać minimum pięć kryteriów niezbędnych do selekcji… Nasza baza ciągle się powiększa, bo autorzy i tłumacze powierzają nam swoje nowe teksty. Odbiorcy naszych cotygodniowych newsletterów z ofertami nowych sztuk wiedzą o tym najlepiej. Planujemy wydanie ofert w formie drukowanego katalogu na początku nowego sezonu. A będzie to sezon szczególny zbliża się przecież ćwierćwiecze istnienia Agencji. Nie ustajemy w działaniu. Nie chcemy zdradzać zbyt wiele możemy jedynie powiedzieć, że współpracujemy z Wydawnictwem Austeria nad wydaniem książki wybitnej izraelskiej pisarki Navy Semel pt. „Uśmiech szczura”, której promocja odbędzie się 27 sierpnia w ramach Festiwalu Warszawa Singera. Pracujemy nad wydaniem antologii „Polska jest mitem” w języku niemieckim. W planach jest wydanie nowych sztuk Mariusa von Mayenburga oraz wyboru nowej czeskiej dramaturgii. Jedno jest pewne nadal będziemy promować dobre sztuki.

Elżbieta Manthey

Więcej informacji:

Edyta Bach

iPublicity

501232302

edyta.bach@ipublicity.pl

***

ADiT – Agencja Dramatu i Tetru, założona przez Elżbietę Manthey (absolwentkę Uniwersytetu Wrocławskiego, wydziału kulturoznawstwa, specjalizacja – teatrologia), od dwudziestu lat promuje współczesną dramaturgię
w środowisku teatralnym – w Polsce i za granicą.W zbiorach ADiTu znajdują się sztuki obiecujących polskich autorów oraz przekłady sztuk zagranicznych, które odnosiły sukcesy na scenach rodzimych teatrów – zyskały uznanie krytyki i aplauz widowni. Istotnym obszarem działalności ADiTu jest reprezentowanie autorów i tłumaczy w zakresie praw autorskich. Służymy informacją o prawach autorskich do sztuk oraz konsultacjami w ich wyborze: formalnym, tematycznym, obsadowym.

ADiT to także wydawnictwo, które ma na swoim koncie antologie sztuk wybitnych autorów, między innymi Harolda Pintera, Jona Fossego, Hanocha Levina. ADiT wydało  dramaty austriackich, niemieckich, irlandzkich, angielskich czy nowozelandzkich autorów, jak np.:  Tradycyjnie w opozycji (młoda dramaturgia irlandzka), Austriacki dramat współczesny (4 t. monograficzne: P. Turrini, G. Tabori, F. Mitterer, W. Bauer), dwa tomy antologii dramatu niemieckiego (Współczesne sztuki uznanych autorów niemieckich „Zbliżenia”Współczesne sztuki młodych autorów niemieckich „Końce świata”), dwa nigdy wcześniej nie tłumaczone na język polski dramaty Hermanna Brocha, wybór dramatów Ödöna von Horvátha
i Arthura Schnitzlera, sztuki Elfriede Jelinek Babel. Podróż zimowa, Franka McGuinnesa Wspomnijcie synów Ulsteru,  dwa tomy wybranych sztuk obyczajowych i mitycznych HanochaLevina Udręka życia i Wielka nierządnica z Babilonu oraz wybór sztuk duńskiego pisarza Petera Asmussena Śmierć jest innym gatunkiem muzyki, dramaty Volkera Schmidta i Współczesna dramaturgia ukraińska.

Współpracuje z profesjonalnymi tłumaczami literackimi. ADiT jest również częstym organizatorem prób czytanych i spotkań z autorami sztuk.

Leave a Reply