Andriej MOSKWIN pisze z Petersburga:
13 listopada w Petersburgu odbyła się konferencja prasowa z okazji rozpoczęcia programu Europejskiej Nagrody Teatralnej (Premio Europa per il Teatro). Wcześniej wyróżnienie otrzymała dwójka twórców teatru z Petersburga – Lew Dodin i Andriej Moguczy. Zwycięzcą tegorocznej edycji jest dobrze znany polskiej publiczności Walery Fokin. W Polsce wystawił m.in. „Rewizora”, „Ożenek” Gogola (Teatr im. Jaracza w Łodzi), „Zaproszenie na egzekucję” W. Nabokova (Teatr Telewizji), „Bobok” Dostojewskiego (Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie). W jednym z wywiadów podkreślał: „Pierwszy raz przyjechałem do Polski w 1974 r. jako młody chłopak. To był pierwszy kraj, do którego mnie, zresztą nie bez trudu, wypuścili. Od razu zetknąłem się z teatrem Szajny, Swinarskiego, poznałem ich nawet osobiście – to wywarło na mnie ogromne wrażenie. Potem pracowałem też z Grotowskim. Polski teatr mnie ukształtował, to część mojego życia”.
Przez pięć dni rosyjscy widzowie i gości Europejskiej Nagrody Teatralnej będą mieli możliwość obejrzenia jedenastu rosyjskich i zagranicznych spektakli. W konferencji prasowej, która odbyła się w Domu Aktora, wzięli udział: Konstantin Suchenko – Przewodniczący Komitetu ds. kultury Petersburga, dyrektor teatrudawniej (por.) anterprener, organizator pracy artystycznej z... „Bałtycki Dom” Siergiej Szub (teatr ten jest organizatorem programu), Sekretarz Generalny Europejskiej Nagrody Teatralnej Alessandro Martinez oraz członek jury, krytyk teatralny Georges Banu.
K. Suchenko podkreślił: „W sytuacji, kiedy relacje pomiędzy Rosją a światem nie wyglądają najlepiej, cieszymy się, że właśnie Petersburg jest czymś w rodzaju mostu współpracy. Tu, w Petersburgu, czujemy się częścią Europy”. Z kolei Włoch A. Martinez zwrócił uwagę na fakt, iż wkład twórców teatru rosyjskiego w rozwój europejskiego teatru jest znaczący. Jako przykład wymienił nazwiska rosyjskich reżyserów, którzy otrzymali europejską nagrodę: Anatolij Wasiljew, Jury Lubimow, Lew Dodin, Andriej Moguczy, Kiriłł Sieriebriennikow oraz Walery Fokin. S. Szub podkreślił fakt, że „żyjemy w czasach, kiedy ludzie niechętnie chodzą do teatru. Więc my, twórcy teatru, wspólnie z elitą teatralną tworzymy pewną wspólnotę. I dlatego należy coraz głośniej i częściej mówić o kulturze. Nie kultura jest częścią państwa. Lecz państwo jest częścią kultury. I nie należy o tym zapominać”. Wątek relacji pomiędzy kulturą a władzą pociągną także G. Banu, który m.in. zaznaczył: „W dzisiejszych czasach teatr to odrębna wyspa. I należy uczynić wszystko, aby go uratować. Ponieważ teatr leczy człowieka, pomaga mu w trudnych sytuacjach”.
Padło kilka ważnych pytań. Tak, dziennikarka z Petersburga Marina Drobyszewa chciała się dowiedzieć, czy, po pierwsze, zdaniem członków jury europejskiej nagrody rosyjski teatr różni się od europejskiego, a po drugie, jakimi kryteriami kierowało się jury, wyznaczając zwycięzców tegorocznej edycji. Niestety drugie pytanie zostało zignorowano, natomiast w odpowiedzi na pierwsze G. Banu zaznaczył, że „współczesny teatr rosyjski niczym się nie różni od europejskiego”. Taki punkt widzenia wywołał pewne dziwienie u pewnej części gości. Natomiast przedstawicielka web-strony „fontanka.ru” zapytała się, kiedy i w jaki sposób odbierze nagrodę Kiriłł Sieriebriennikow, który znajduje się w domowym areszcie. A. Martinez upewnił, że wkrótce nagroda zostanie przekazana przedstawicielom rosyjskiej ambasady w Rzymie i potem trafi do reżysera.
Andriej MOSKWIN