Don Kichot w Teatrze Soho

Marzyciel nie ustępuje. Mimo wysiłków całego otoczenia, ludzi bliskich i nawet przypadkowych, którzy próbują Don Kichotowi wybić marzycielstwo z głowy, Rycerz smętnego Oblicza uporczywie trwa przy swoim.

Spektakl Igora Gorzkowskiego w Teatrze Soho, najmłodsze dziecko Studia Teatralnego Koło bez pretensjonalnego poetyzowania i uduchowionej górnolotności ukazuje z wdziękiem nieporadne piękno wiary w lepszy świat. To właśnie nieci pogodnie natchniony Don Kichot (Bartosz Marzur) wyposażony w sprzęt lada jaki, na koniu skleconym z desek, z marną dzidą, w kiepskim rynsztunku i uniformie, a przecież tak szalenie prawdziwy. Jego szaleństwu i autentyzmowi siłą rzeczy poddają się inni, nawet próbujący go odwieść od dziwaczenia i przywrócić do siermiężnej rzeczywistości.

W spektaklu króluje duch zabawy – no, może tylko wiecznie niezadowolony Sancho Pansa (Wiktor Korzeniewski) nie bawi się ani trochę, zatrzymany w półdystansie boksera do swego niesfornego pana. Pozostali jednak ulegają, choćby na chwilę, przebierając się za kogoś innego, wchodząc w tę narzuconą przez Don Kichota grę w udawanie lepszego świata. Przy okazji budzą w innych i w sobie nieco nadziei na zmianę.

Gorzkowski posługuje się w tym spektaklu chwytami zapożyczonymi z komedii dell’arte, wprowadza nawet stylizacje flamenco, bawi się konwencjami nadając zwyczajnym przedmiotom poetycki wymiar. Aktorzy (celowo) grają nadmiarowo, jak dyktuje im udawanie przed Rycerzem kogoś innego, czasem ulegając pokusie stania się kimś drugim. Dekoracje Honzy Polivki nie po raz pierwszy współpracującego z Gorzkowskim – drewniane podesty tworzące krąg, surowość i prawda użytego materiału, jego naturalność podnoszą prawdę opowieści na wyższy poziom, a zarazem współbudują styl teatralny reżysera. W tym stylu liczy się zawsze muzyka (w dawnych spektaklach Piotra Tabakiernika), teraz świetnie skomponowana z opowieścią narracja muzyczna Macieja Witkowskiego.

Powstało pełne uroku przedstawienie z ducha Cervantesa, ciepłe w wymowie i cierpkie w szczegółach losu, z jakim boryka się główny bohater. Ale i tak Błędny Rycerz wymknie się z pułapek zastawianych na niego przez praktycznych a domniemanych życzliwców. Młodzi aktorzy, ale i ci nieco starsi, związani od lat ze Studiem Koło, czują się w tym spektaklu jak ryby w wodzie. Swój sceniczny talent potwierdza w idealnie skrojonym portrecie rzemieślnika Igor Kowalunas, zwraca uwagę bardzo plastyczny rysunek wikarego w wykonaniu Macieja Cymorka i kobiece portrety namalowane zdecydowanymi kreskami przez Aleksandrę Batko.

Wszystko to razem składa się na niemal dwugodzinna zabawę w marzenia, którym przecież, nawet się nie przyznając do tego, ulegamy wszyscy. Stąd psychiczna bliskość ze światem tego spektaklu pełnego wigoru i radości życia.

Tomasz Miłkowski

„Don Kichot” wg Miguela Cervantesa w adaptacji i reżyserii Igor Gorzkowskiego. Tłumaczenie: Wojciech Charchalis, scenografia Honza Polivka, kostiumy Joanna Walisiak, muzyka Maciej Witkowski, konsultacje choreograficzne Inga Pilchowska, koordynator produkcji Zofia Zajkowska, producent Marta Wójcicka, Małgorzata Ignatowska (Studio Teatralne Koło). partnerzy: Instytut Teatralny, Fundacja PZU, Stowarzyszenie Twórców ZAIKS, Instytut Cervantesa, Soho by Yareal, patronat medialny Radio Chillizet, identyfikacja graficzna Katarzyna Szarek, projekt współfinansuje m.st. Warszawa, sfinansowano ze środków Fundacji PZU, spektakl realizowany w ramach programu OFF Polska. Program OFF Polska realizowany jest ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, premiera w Teatrze Soho (Studio Teatralne Koło) 15 października 2021.

Leave a Reply