Przejdź do treści

50 LAT PO ŚMIERCI ZBIGNIEWA CYBULSKIEGO

Dziś mija 50 lat od tragicznej śmierci Zbigniewa Cybulskiego, legendarnego aktora przede wszystkim filmowego. Nie wolno jednak zapomnieć, że miał w dorobku również kilka ról teatralnych, z których przynajmniej jedna, przeszła do legendy i historii – Johny Pope w najgłośniejszym chyba reżyserskim debiucie teatralnym drugiej połowy XX wieku: Kapeluszu pełnym deszczu [na zdjęciu] po raz pierwszy pracującego wówczas w teatrze Andrzeja Wajdy. Ten spektakl, ta rola przeszły do historii nie tylko Teatru Wybrzeże – ale to właśnie tutaj Zbigniew Cybulski – wraz z grupą świeżo upieczonych absolwentów krakowskiej PWST (byli pośród nich również Kalina Jędrusik, Leszek Herdegen, Bogumił Kobiela) pod wodzą Lidii Zamkow przybył w 1953 do Trójmiasta, tutaj zadebiutował i tutaj zagrał większość spośród swoich teatralnych ról.

Będąc aktorem Teatru Wybrzeże w latach 1953 – 1960 zagrał tutaj:

MECHTI AGĘ RUSTAMBEJLI w Poszukiwaczach Aleksandra Krona, reż. Łazarz Kobryński, prem. 12 grudnia 1953

Świetnie wywiązał się z roli głównego inżyniera Mechti-Aga Zbigniew Cybulski. Wykorzystując w pełni tekst dialogu, pozwalający na głębsze ujęcie tej postaci, pokazał nam dobrze wycieniowany portret syna azerbejdżańskiego beja, człowieka orientu, który wychował się już w radzieckim społeczeństwie, ale nie wyzbył się odziedziczonej po swojej klasie nienawiści do nowego ustroju. W galerii scenicznych wrogów klasowych postać Agi wyróżnia się pogłębieniem psychologicznym i delikatnością rysunku.

Franciszek Fenikowski Poszukiwacze na scenie Teatru Wybrzeże, Dziennik Bałtycki 1953, nr 309

HERSZTa ANARCHISTÓW w Tragedii optymistycznej Wsiewołoda Wiszniewskiego, reż. Lidia Zamkow, prem. 11 czerwca 1954

MAZEPĘ w Mazepie Juliusza Słowackiego, reż. Zdzisław Karczewski prem. 13 października 1954

JÓZEFa w Balladach i romansachAleksandra Maliszewskiego, reż. Irma Czajkowska, prem. 7 maja 1955

WITOLDa BUKOWICZa w Grzechu Stefana Żeromskiego, reż. Juliusz Lubicz-Lisowski, prem. 26 lutego 1955

JOHNY’ego POPE’a w Kapeluszu pełnym deszczu Vincenta Gazzo, reż. i dek. Andrzej Wajda, prem. 2 maja 1959

JANA w Pierwszym dniu wolności Leona Kruczkowskiego, reż. zespołowa pod kier. Zygmunta Hübnera, prem. 20 lutego 1960

Wyreżyserował w Wybrzeżu, wraz z Bogumiłem Kobielą Jonasza i błazna Jerzego Broszkiewicza (prem. 7 grudnia 1958) i Króla Caillaveta i Flersa (prem. 15 sierpnia 1959)

Ale również w Gdańsku Zbigniew Cybulski objął opiekę nad amatorskim teatrem studenckim Bim-Bom; pierwszy spektakl, określany później jako „zerowy program Bim-Bomu” był wystawiony późną jesienią 1954 w stołówce Politechniki Gdańskiej przy ul. Siedlickiej 4. Pod koniec roku do grupy dołączyli studenci Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych z Wowo Bielickim i Jackiem Fedorowiczem oraz grupa z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie, której przewodził Bogumił Kobiela. Obaj – Cybulski i Kobiela – na razie na marginesie swej pracy w teatrze, później, po pierwszych sukcesach, zostali oficjalnie oddelegowani z teatru do ruchu studenckiego. I to oni zrealizowali 2 maja 1956 daną na scenie Teatru Miniatura, premierę drugiego – uważanego za najlepszy – programu Bim-Bomu Radość poważna.

I jeszcze jeden, najmniej znany trójmiejski epizod teatralnej działalności Zbigniewa Cybulskiego: 5 czerwca 1957 premierą Przy drzwiach zamkniętych Sartre’a zainaugurował działalność założony przez Zbigniewa Cybulskiego i Bogumiła Kobielę Teatr Rozmów zainstalowany przy Klubie Dyskusyjnym KM PZPR w Sopocie. W jednoaktówce Sartre’a prezentowanej w Klubie Artystów Wybrzeża – obok Alicji Migulanki i Wandy Stanisławskiej-Lothe wystąpił aktor Bim-Bomu Tadeusz Wojtych oraz Bogumił Kobiela. Druga i ostatnia premiera Teatru Rozmów odbyła się 19 lipca1958 – złożyły się na nią: Improwizacja Ionesco, Piękny i nieczuły Cocteau i Jesienny wieczór Dürrenmatta, wszystkie reżyserowane przez Cybulskiego i Kobielę, przez nich również wykonane wespół z Wandą Stanisławską-Lothe, Jerzym Woźniakiem-Ernzem i Tadeuszem Wojtychem.

„Teatr ten nie ma sali, nie ma sceny z odpowiednimi urządzeniami, a występuje po prostu w pomieszczeniu Klubu Artystów Wybrzeża, małej kawiarence na I piętrze solidnie wysłużonego domu w Sopocie, przy ul. Monte Cassino. Organizatorem sceny jest Joanna Stembrowicz, ale zasługę w powstaniu tego teatru mają wszyscy, którzy się do tego przyczynili: aktorzy, plastycy, ofiarnie pracujący elektryk i inni. Inicjatorem był Dyskusyjny Klub Ideologiczny w Sopocie, a entuzjastą, który go przygarnął – Klub Artystów”.

[Sławomir Sierecki Teatr czy teatry Wybrzeża? Głos Wybrzeża 1957 nr 172]

A potem, już po premierze Popiołu i diamentu, Zygmunt Hübner zawalczył o powrót Cybulskiego do Teatru Wybrzeże – na początek dał Jemu i Kobieli do wyreżyserowania Jonasza i błazna, potem zaprosił też tutaj Andrzeja Wajdę, co zaowocowało Kapeluszem pełnym deszczu, sukcesem niewiarygodnym, przypieczętowanym triumfem („u koników za bilet na Kapelusz płacono 300 zł”) na pierwszym Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu – recenzent Słowa Powszechnego pisał, że oba wybrzeżowe spektakle (to drugie to Jonasz i błazen) to „dwa najlepsze przedstawienia aktualnego repertuaru krajowego”, ktoś inny twierdził, że Kapelusz to „najlepszy spektakl, jaki widział po wojnie” a „jego aktorstwo stanowi zupełnie nowe i zaskakujące doświadczenie teatralne”. Potem był jeszcze Pierwszy dzień wolności, z którym Teatr Wybrzeże wystąpił na Festiwalu Teatru Narodów w Paryżu, a potem…

Zbigniew Cybulski zagrał z niedawną, również Wybrzeżową debiutantką, Elżbietą Kępińską w trzecim teatralnym spektaklu Andrzeja Wajdy Dwoje na huśtawce. Ale to było już na Scenie 61 warszawskiego Ateneum, gdzie Cybulski zagrał jeszcze trzy inne swoje teatralne role, żadną jednak nie przebił swojego Wybrzeżowego sukcesu.

Fotografie Edmunda Zdanowskiego i Tadeusza Linka, dokumentujące wybrzeżowy teatralny dorobek Zbigniewa Cybulskiego na stronie www.teatrwybrzeze.pl, na jubileuszowej wystawie we foyer Teatru Wybrzeże i – od najbliższego wtorku – na wystawie zewnętrznej na ul. Tkackiej.

Grzegorz Kwiatkowski

Leave a Reply