Przejdź do treści

100 × 100. ARTYŚCI I WYDARZENIA: 100 RAZY TEATR POLSKI NA STULECIE POLSKI ODRODZONEJ I NIEPODLEGŁEJ (95)

Bożena Frankowska

14 lutego 2009 roku

LEKKOMYŚLNA SIOSTRA” WŁODZIMIERZA PERZYŃSKIEGO W REŻYSRII AGNIESZKI GLI NSKIEJ W TEATRZE NARODOWYM – WYDARZENIE TEATRALNE: „WSPANIAŁE” (W RECENZJI WIDZÓW), „WSZYSCY GRAJĄ NA POZIOMIE LIGI MISTRZÓW” – „AGNIESZKA GLIŃSKA JEST ŚWIETNYM REŻYSEREM” (W OPINII WYBITNEGO AKTORA)

Miała, jak pisał Maciej Nowak w „Słowniku teatru polskiego po 1997 roku” (Warszawa 2010 – Wyd. Krytyki Politycznej) „hity”: „Bambini di Praga” wg Bohumila Hrabala (2001), „Testosteron”, Andrzeja Saramonowicza (2002), „Pippi Pończoszanka” Astrid Lingren (2007). Wyreżyserowała świetne przedstawienia w Teatrze Narodowym: „Poduszyciela” Martina Mc Donagha (2006) – wstrząsające w treści i z wielką kreacją Marcina Hycnara w roli niewinnie oskarżonego, oraz „Iwonę, księżniczkę Burgunda” Witolda Gombrowicza (2014). Przedstawienie „Wiedźmy” Roalda Dahl w Teatrze „Lalka” w Warszawie (12 I 2008) nagrodził ASSITEJ (X 2009).

Przeważyła „Lekkomyślna siostra” Włodzimierza Perzyńskiego (14 II 2009). Miała wielkie kreacje w niewielkich rolach. Współczesną wymowę komedii napisanej przed stuleciem (prapremiera 1904, pierwsze wydanie 1907). Doczekała się wielu pochwalnych publikacji i recenzji, a wśród nich napisanej przez wybitnego aktora i reżysera, profesora i rektora Akademii Teatralnej w Warszawie, wychowawcy pokoleń polskich aktorów – Andrzeja Łapickiego. W miesięczniku „Teatr” (2009 nr 4) można przeczytać:

Perzyński Glińskiej.

Fatalny tytuł – wiem. Dwa słowa – dwa nazwiska.(…)

Ale oczywiście takiego Perzyńskiego, jakiego oglądamy w Narodowym wymyśliła Glińska. Pewno Perzyński stał u niej na półce pomiędzy Rittnerem i Czechowem i przez osmozę z Rittnerem wziął ironiczny dramatyzm postaci, a z Czechowa prawdę życia. Kto na tym skorzystał? Niewątpliwie Perzyński. Kto stracił? Aktorzy – kilkanaście brawek i kilkadziesiąt szmerków. Znam tę sztukę dobrze, grałem w niej, reżyserowałem ją. Młoda, towarzysząca mi osoba mówiła, że cały czas grałem z aktorami. Grałem oczywiście komedię, ale na scenie rozgrywał się postmodernistyczny dramat, ze słusznymi ambicjami. Dramat, powiedzmy od razu, bardzo dobrze grany. Cały zespół był świetny.

Ale prawdziwą kreacją, nawet przy dewaluacji tego słowa, stworzył Zbigniew Zamachowski. Z nieciekawej, drugorzędnej roli Władysława wydobył prawdziwego człowieka – prosto z Czechowa. Zetknąłem się z podobnym przypadkiem. U mnie grał Władysława Kazio Rudzki, jedyny raz w życiu odchodząc od kabaretu. Ale na te wyżyny, dostępne Zamachowskiemu, nie dotarł.

Drugi sukces to Ronaldinho Teatru Narodowego – Patrycja Soliman. Strzela z każdej pozycji, jest szybsza od przeciwnika, zdobywa bramki pod nieprawdopodobnym katem. Widziałem różne Ady, sepleniły, onanizowały się, ale tak poważnie granej, a przy tym nieodparcie śmiesznej, nie spotkałem. W ogóle wszyscy grają na poziomie Ligi Mistrzów. Nawet koleżanka Niemyska w niemal niemej roli Gosposi – chodzi po scenie wyraziście, demonstrując swój stosunek do problemów rodziny Topolskich. U Perzyńskiego jest Kamerdyner. W swoim przedstawieniu obsadziłem w nim kolegę – inspicjenta. Tak się przejął, że na premierze wszedł na scenę i zaanonsował mnie – zamiast „Pan Olszewski przyszedł” – „Pan Łapicki przyszedł”. Śmiechom i wiwatom nie było końca.

Małą pretensję mam tylko do jednej z czterech uroczych pań reprezentujących scenografię, które wyszły do ukłonów. Nie wiem, która z nich jest odpowiedzialna za kostiumy, ale nareszcie zrozumiałem kwestię Janka: „Radosławscy wyrzucili mnie za drzwi”. No pewnie, jak przyszedł tak ubrany.

Droga Pani Kostiumolożko – wytartą skórę i cyklistówkę w trzydziestych latach mógł nosić tylko taksówkarz, i to pośledniejszego sortu, a nie chłopiec z mieszczańskiego domu. Słusznie więc wyleciał za drzwi.

Na koniec uwaga – raczej z dziedziny estetyki. Agnieszka Glińska jest nie tylko świetnym reżyserem, ale i bardzo piękną kobietą” (Andrzej Łapicki, „zapiski starucha” III, „Teatr” 2009 nr 4, s. 8).

Maciej Nowak w „Słowniku polskiego teatru po 1997 roku” nawiązał w tytule do głośnej inscenizacji Anny Augustynowicz „Moja wątroba jest bez sensu, albo Zagłada ludu” Wernera Schwaba w tłumaczeniu Jacka St. Burasa. Przedstawienie to zostało uznane za inscenizację rozpoczynającą historię teatru nowego pokolenia tzw. „młodszych zdolniejszych”, nazwanego potem przez Piotra Gruszczyńskiego „ojcobójcami”. Weszli do polskiego teatru po grupie pokoleniowej „młodych zdolnych”. Do „młodszych zdolniejszych” należeli m.in. Anna Augustynowicz, Michał Borczuch, Grzegorz Jarzyna, Krzysztof Warlikowski, Michał Walczak, Michał Zadara, a wśród nich – Agnieszka Glińska.

Agnieszka Glińska, aktorka, reżyserka, pedagog (ur. 1968 we Wrocławiu) ukończyła w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie dwa wydziały: Wydział Aktorski (w czerwcu 1990) i Wydział Reżyserii (w czerwcu 1994). Po kilku miesiącach pracy aktorskiej poświęciła się głównie reżyserii, choć czasem występuje jako aktorka (jak na przykład w Teatrze Narodowym w przedstawieniach we własnej reżyserii).

Debiutowała jako reżyser przedstawieniem „Arlekinady” Terence Rattigana w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu (1992). Po ukończeniu reżyserii pracowała w teatrach warszawskich, jak Teatr Ateneum, Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy im. Gustawa Holoubka (m.in. na etacie reżysera za dyrekcji Pawła Miśkiewicza – do 31 XII 2009), Teatr Powszechny im. Zygmunta Hubnera, Teatr Współczesny (na etacie reżysera za dyrekcji Macieja Englerta w sez. 2009/2010). A także w teatrach innych miast jak m.in. wrocławski Teatr Polski (m.in. realizacja „Czwartej siostry” Janusza Głowackiego, 2003) czy łódzki Teatr Powszechny.

W „Słowniku” Macieja Nowaka z pokolenia „młodszych zdolniejszych” znalazły się, prócz haseł teatrów i przedstawień „ojcobójców”, hasła osobowe, a wśród nich hasło „Glińska Agnieszka”, w którym Maciej Nowak charakteryzował zainteresowania teatralne Agnieszki Glińskiej i jej teatr – tematykę i cechy szczególne:

Tworzy przedstawienia o kobietach, ich problemach emocjonalnych, relacjach ze światem. Bohaterką jej pierwszego głośnego spektaklu „Jordan” Anny Reynolds i Moiry Buffini (Teatr Powszechny im. Zygmunta Hubnera, Warszawa, 1996), monodramu Doroty Landowskiej, była matka, która zabiła własne dziecko. Tekst był oparty na autentycznej historii dzieciobójczyni. Był to rodzaj teatru dokumentalnego, surowego w temacie i formie.

Tematykę kobiecą kontynuowała w takich przedstawieniach jak: „Czwarta siostra” Janusza Głowackiego (Teatr Polski, Wrocław, 1999), „Po deszczu” Sergiego Belbela (Teatr Powszechny im. Zygmunta Hubnera, Warszawa, 2000), „Imię” Jona Fosse (Teatr Współczesny, Warszawa, 2001) czy „Pamięć wody” Shelagh Stephenson (Teatr Dramatyczny, Warszawa, 2002). Jej bohaterki dojrzewają razem z nią. Boją się o dzieci, uważnie przyglądają się światu, uczą się okazywać uczucia, marzą do ucieczce do lepszego świata.

Drugim wątkiem w twórczości Glińskiej jest analiza życia w zamkniętych społecznościach. W „Opowieści lasku wiedeńskiego” Odona von Horvatha (Teatr Ateneum, Warszawa, 1998), „Kalece z Inishmaan” Martina Mc Donagha (Teatr Powszechny im. Z. Hubnera, Warszawa, 1999), „Barbarzyńcach” Maksyma Gorkiego (Teatr Współczesny, Warszawa, 2000) bohaterem zbiorowym jest grupa, której Glińska przygląda się, wydobywając ukryte konflikty i napięcia.

Jej teatrowi patronuje Anton Czechow. Prowadząc zajęcia dla studentów aktorstwa w warszawskiej Akademii Teatralnej, uczy dialogu na fragmentach sztuk rosyjskiego dramaturga. Na zawodowej scenie zmierzyła się z jego sztuką, wystawiając „Trzy siostry” (Teatr Powszechny im. Z. Hubnera, Warszawa, 1998). Pokazała rozwydrzone generalskie córki, które duszą się w swojej mieścinie dosłownie i w przenośni: spektakl rozgrywał się w niewielkiej, klaustrofobicznej przestrzeni Małej Sceny. [Potem realizowała „Mewę” (Narodowy, 2010), „Płatonowa” (jako „Sztukę bez tytułu”, Współczesny, 2009) i „Wiśniowy sad” (Studio, 2013) – przyp. BF].

Reżyseruje często Czechowa ze studentami w Akademii Teatralnej, zrealizowała kanon jego sztuk: „Mewę” (2000), „Płatonowa” (2001), „Wiśniowy sad” (2003) i „Trzy siostry” (2006).

Pod wpływem Czechowa dobiera repertuar. Ślad inspiracji jego dramatami widać w „Pamięci wody”, sztuce o współczesnych trzech siostrach, które spotykają się na pogrzebie swojej matki, w „Czwartej siostrze” Głowackiego, współczesnej parafrazie „Trzech sióstr” czy w „Kalece z Inishmaan”, w którym mieszkańcy irlandzkiej prowincji tak jak bohaterowie Czechowa marzą o wyjeździe do lepszego świata, z tą różnicą, że ich raj znajduje się nie w Moskwie, ale w Nowym Jorku”.

Maciej Nowak podkreślił także zasadnicze i charakterystyczne cechy reżyserii Agnieszki Glińskiej: „Jako reżyserka Glińska nie wychodzi na pierwszy plan. W jej teatrze nie zobaczymy fajerwerków inscenizacyjnych. Opiera się na pracy z aktorem, do której przygotowuje się długo i gruntownie. Pracując z Landowską nad rolą dzieciobójczyni, chodził po obskurnych warszawskich podwórkach, szukając klimatu miejsc, w których rozgrywa się akcja „Jordana”. Podczas prób do sztuki „Po deszczu”, która rozgrywa się na dachu biurowca, weszła z aktorami na dach hotelu Marriott. Pracując nad prozą Hrabala, wyjechała z zespołem do Pragi. Często wskazuje filmy, które chciałaby, żeby wykonawcy w ramach przygotowania do spektaklu obejrzeli. Szczególnie ceni Roberta Altmana i Milosa Formana.

Często obsadza aktorów wbrew warunkom, potrafi z nich wydobyć nowe, zaskakujące tony. Amanta Rafała Królikowskiego obsadziła w „Kalece z Inishmaan” w roli prowincjonalnego fajtłapy, którego cały świat to słój z żelkami-melkami. W „Opowieściach o zwyczajnym szaleństwie” w głównej roli obsadziła Jana Jankowskiego, telewizyjnego aktora, wydawałoby się, straconego na zawsze dla sceny. Wystawiła na pierwszy plan Waldemara Barwińskiego, pokazała dawno niewidzianą Jadwigę Jankowską-Cieślak. Często angażuje swoich studentów z Akademii Teatralnej. Występowali u niej m.in. Dominika Kluźniak, Eliza Borowska, Borys Szyc, Anna Moskal, Łukasz Garlicki”.

Odnotował też „potknięcia teatralne” Agnieszki Glińskiej („nieudane” przedstawienia w Teatrze Współczesnym w Warszawie – „Stracone zachody miłości” Williama Szekspira w roku 2003 i „Nieznajomą z Sekwany” Odona von Horvatha – 2004 oraz „superprodukcję” „2 Maja” Andrzeja Saramonowicza w Teatrze Narodowym w Warszawie, 28 II 2004 ). Ale równocześnie zwrócił uwagę na wielkie powodzenie przedstawień: „Bambini di Praga” wg Bohumila Hrabala (2001), „Testosteron” Andrzeja Saramonowicza (Teatr „Montownia”, 22 VI 2002), „Pippi Pończoszanka” Astrid Lingren (Teatr Dramatyczny w Warszawie, 8 IX 2007) i „Poduszyciel” (Teatr Narodowy w Warszawie, 21 X 2006), pisząc: „Ma na swym koncie teatralne hity: „Bambibi di Praga” zagrano ponad 200 razy. „Testosteron” Andrzeja Saramonowicza (Teatr Montownia, 2002) nie schodził z afisza przez sześć sezonów i w 2009 roku nadal jest grany. Wielkim sukcesem była także adaptacja słynnej powieści dla dzieci „Pippi Pończoszanka” Astrid Lingren (Teatr Dramatyczny, Warszawa 2007), która przyciągnęła do teatru także dorosłą publiczność.

Nowy ton w jej twórczości przyniósł „Poduszyciel” Martina Mc Donagha (Teatr Narodowy, Warszawa, 2006), magiczny, okrutny spektakl. Wspaniale poprowadziła młodego aktora Marcina Hycnara, który w roli niesłusznie oskarżonego o morderstwa na dzieciach pisarza Katuriana K. Katuriana przypomniał, co w teatrze może zdziałać słowo”.

Do przedstawień wspominanych przez Macieja Nowaka trzeba dołączyć niektóre tytuły niesłusznie pominięte oraz niektóre realizacje po roku 2010 – przede wszystkim inscenizacje w Teatrze Narodowym w Warszawie. A więc m.in.”

„Norymberga” Wojciecha Tomczyka (10 IV 2006 – Scena Studio Teatru Narodowego);

– „Lekkomyślna siostra” Włodzimierza Perzyńskiego (14 II 2009 – Teatr Narodowy, Scena przy Wierzbowej im. Jerzego Grzegorzewskiego);

– „Wiedźmy” Roalda Dahl (12 I 2008 – Teatr „Lalka” w Warszawie; przedstawienie uhonorowane Nagrodą Assitej, X 2009);

– „Sztuka bez tytułu” Antoniego Czechowa (19 XII 2009 – Teatr Współczesny w Warszawie, grana podczas I. Kaliskich Spotkań Teatralnych i na XII Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje” w Katowicach);

„Ala z elementarza” – próba czytana w reżyserii Agnieszki Glińskiej podczas VII Festiwalu Kultury Żydowskiej „Warszawa Singera”, 28 VIII – 5 IX 2010);

– „Mewa” Antoniego Czechowa (8 XI 2010);

– „Iwona księżniczka Burgunda” Witolda Gombrowicza (25 X 2014 – Teatr Narodowy w Warszawie);

– „Widok z mostu” Arthura Millera (Scena im. Haliny Mikołajskiej w Teatrze Dramatycznym m.st. Warszawy im. Gustawa Holoubka)…

W zakończeniu swojego tekstu o Agnieszce Glińskiej Maciej Nowak odnotował kontakty Reżyserki z TVP (odcinki serialu „Miodowe lata”) i z filmem (wystąpienie w filmie Andrzeja Wajdy „Katyń”, 2007; debiut fabularny krótkometrażowym filmem „Scherzo” zrealizowanym w Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy) oraz kilkanaście pozycji bibliografii (m.in. wywiady i recenzje drukowane w „Didaskaliach” i „Teatrze”, „Gazecie Wyborczej”, Polityce”, „Tygodniku Powszechnym” przez znanych dziennikarzy i krytyków, jak Piotr Gruszczyński, Jarosław Komorowski, Barbara Osterloff, Roman Pawłowski, Aleksandra Rembowska, Jacek Sieradzki).

Do tego wykazu prac trzeba dołączyć Jej piosenki, które wykorzystał reżyser Krzysztof Stelmaszyk na przykład w przedstawieniu „Kubuś fatalista i jego pan” wg Denis Diderota w reżyserii w Teatrze „Montownia” w Warszawie (premiera 27 III 2010 za dyrekcji Rafała Rutkowskiego na scenie „Och-Teatr”). Ponadto prace w jury festiwalowych jak np. na XII Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje” w Katowicach (14 – 21 III 2010).

A przede wszystkim liczne zatrudnienia o charakterze pedagogicznym. Agnieszka Glińska pracuje bowiem od lat jako wykładowca na Wydziale Aktorskim w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza, dziś noszącej nazwę Akademii Teatralnej, gdzie w latach 2002/2003 – 2004/2005 była także prodziekanem tego Wydziału – po Cezarym Morawskim, a przed Barbarą Osterloff. Na Wydziale Aktorskim prowadziła takie przedmioty jak: Sceny dialogowe (1988,1989, 2000/ 2001, 2003/2004 – 2004/2005), Elementarne zadania aktorskie ( (2006/2007), Interpretacja prozy (2003/2004 – 2004/2005), Praca nad rolą (1999/2000, 2001/2002, 2004/2005). Od roku akademickiego 1996/1997 dość często sprawowała opiekę pedagogiczną i reżyserską nad przedstawieniami dyplomowymi Wydziału Aktorskiego (m.in. w latach 1996/1997, 1999/2000/ – 2000/2001, 2003/ 004, 2005/2006). A wykonawcy ról w tych przedstawieniach granych podczas festiwali szkół teatralnych – polskich w Łodzi (od 1991) i międzynarodowych w Warszawie (od 2002) często otrzymywali nagrody za role opracowane pod jej kierunkiem i opieką:

„Płatonow” Antoniego Czechowa (9 III 2001, grana na XIX Festiwalu Szkół Teatralnych, 2001 – nagroda Prezesa ZASP dla „Płatonowa” w reżyserii Agnieszki Glińskiej oraz nagrody dla wykonawców: Borysa Szyc za rolę tytułową i dwa wyróżnienia „regulaminowe”: dla Eweliny Żak za rolę Marii Grekow, wyróżnienie Marszałka Województwa Łódzkiego dla Marty Zygadło za rolę Generałowej);

„Wiśniowy sad” Antoniego Czechowa (13 I 2002, grany na II Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych 22-28 VI 2003 oraz na XXI Festiwalu Szkół Teatralnych, 2003);

„W piątek wieczorem” Willy Russell, garny na XXII Festiwal Szkół Teatralnych, 2004

i pokazany na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych Setkani / Encounter w Bernie,

31 III -3 IV 2004);

Trzy siostry” Antoniego Czechowa, grane na XXIV Festiwalu Szkół Teatralnych, 2006 – II nagroda dla Mateusza Gryglika za rolę Kułygina, Patrycji Soliman za rolę Maszy i Iriny oraz Nagroda ZASP dla Małgorzaty Klara za rolę Olgi; Wyróżnienie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla Rafała Kosowskiego za rolę Solonego);

Opowieści lasku wiedeńskiego” Odona von Horvatha, 2 II 2010 w Sali im. Jana Kreczmara (przekład – Barbara Swinarska, opracowanie muzyczne – Agnieszka Malarowska, scenografia –

Agnieszka Zawadowska, kostiumy – Bianka Torossian, światło – Magda- Górfińska, choreografia – Weronika Pelczyńska).

Opiekę artystyczną nad przedstawieniami powierzały Agnieszce Glińskiej także dyrekcje teatrów, czego przykładem ostatnim jest przedstawienie „Grochów” Andrzeja Stasiuka w Teatrze Dramatycznym m.st. Warszawy im. Gustawa Holoubka (11 X 2019, opieka artystyczna Agnieszki Glińskiej uznawanej za „jedną z najciekawszych reżyserek teatralnych”, jak głosi zapowiedź programowa przedstawienia w koprodukcji Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy i Teatru Malabar i jego twórców w osobach znanych aktorów).

PRZYPIS

Lekkomyślna siostra” Włodzimierza Perzyńskiego. Teatr Narodowy – Scena na Wierzbowej im. Jerzego Grzegorzewskiego. Premiera: 2 II 2009. Reżyseria – Agnieszka Glińska. Scenografia – Agnieszka Zawadowska. Muzyka – Maciej Małecki. Światło – Jacqueline Sobiszewski. Asystenci: reżysera – Katarzyna Raduszyńska, scenografa – Dorota Chojecka, Anita Trzaskowska. Obsada: Henryk Topolski, przemysłowiec – Krzysztof Stelmaszyk, Helena, jego żona – Ewa Konstancja Bułhak, Janek Topolski – Paweł Paprocki, Władysław – Zbigniew Zanachowski (Łukasz Lewandowski gościnnie, od 29 I 2010), Maria – Agnieszka Glińska (gościnnie), Ada – Patrycja Soliman, Olszewski – Piotr Grabowski (gościnnie), Gosposia – Wiesława Niemyska.

BIBLIOGRAFIA:

O „Lekkomyślnej siostrze”:

– Spis publikacji o inscenizacji „Lekkomyślnej siostry” Włodzimierza Perzyńskiego: „Teatr Narodowy. Kronika. Sezony 2006 – 2010”, Warszawa 2010, s. 98 (informacje, recenzje, rozmowy, inne wzmianki);

– Janusz R. Kowalczyk, „Atrakcyjni straszni mieszczanie”, „Rzeczpospolita” 2009 nr 4;

– Janusz Majcherek, „Salon rodzinny z figurami – jak z Gombrowicza”, „Gazeta Wyborcza”

2009 nr 42;

– Tomasz Miłkowski, „Duże pranie – dużo brudów”, „Przegląd” 2009 nr 9;

– Jacek Wakar, „Piekło to inni”, „Dziennik. Polska. Europa. Świat)”, 2009 nr 43;

Agnieszka Glińska – wypowiedzi i wywiady:

Z różnych punktów widzenia”, „Teatr” 2001 nr 2;

Zagrałabym Wokulskiego”, „Gazeta Wyborcza” 2002 nr 162 (rozmawiał Roman Pawłowski);

Teatr” 2003 nr 1-2 (rozmawiała Aleksandra Rembowska);

„Co ja tutaj robię?”, „Polityka” 2005 nr 17;

„Zaufałam kobiecej intuicji”, „Czas Kultury” (rozmawia l J. Nowak);

Zadaję sobie poważne pytania”, „Pani” 2005 nr 1 (A. Grużewska);

Inne publikacje (artykuły, hasła w słownikach, recenzje, m. in.):

– Piotr Gruszczyńki, „Cały urok Schnitzlera” „Tygodnik Powszechny” 1997 nr 28;

– Aleksandra Rembowska, „I śmieszne, i smutne”, „Więź” 1998 nr 17;

– Jacek Sieradzki, „McCczechow”, „Polityka” 1998 nr 11;

– Jacek Sieradzki, „Uczucie na deskach”, „Polityka” 1998 nr 18;

– Jarosław Komorowski, „Dolina moja”, „Teatr” 1999 nr 2;

– Barbara Osterloff, „Gorki liryczny”, „Teatr” 2000 nr 7-8;

– T. Czyż (oprac., część II ) – „Muzyka w teatrze”, „Didaskalia” 2002 nr 51-52.

– Maciej Nowak, „Wątroba” – Słownik polskiego teatru po 1997 roku”, Warszawa 2010 – Wyd. Krytyki Politycznej.

– Tomasz Miłkowski, „Agnieszka Glińska: The Lab of the Psyche”, w: „Boy Award Winners. 2001-2011” Warszawa 2012 – Wyd. AICT/ Skorpion

Leave a Reply