Przejdź do treści

Premiery krakowskie

W Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie mimo protestu (zorganizowanego) publiczności podczas spektaklu Do Damaszku i zawieszeniu prób Nie-Boskiej Komedii (tym razem z powodu protestu części obsady aktorskiej) trwają próby do najnowszej premiery (8 lutego 2014). Będzie to Woyzeck Georga Büchnera w reżyserii i ze scenariuszem Mariusza Grzegorzka.

Kostiumy projektuje Matylda Leśnikowska. Obsada: Marta Nieradkiewicz, Dorota Pomykała, Bolesław Brzozowski Grzegorz Grabowski, Mieczysław Grąbka, Rafał Jędrzejczyk, Marcin Kalisz, Wiktor Loga-Skarczewski, Krzysztof Stawowy, Krzysztof Zawadzki.

Według autora scenariusza Woyzeck to:

człowiek/ mięso/ zwierzę/ ciemność/ udręczenie/ z Bogiem/ bez Boga/ z Szatanem/ chyba na pewno/ dotyk/ straszliwie wesołe miasteczko/ rytuały/ czerwone usta/ opuszczeni/ beznadziejnie/ wpatrzeni/ w nadzieję.

Woyzeck, jak anonsuje teatr na swojej stronie, to ostatnia, nieukończona sztuka młodo zmarłego wybitnego niemieckiego dramaturga Georga Büchnera (1813-1837). Losy tytułowego bohatera oparte zostały na autentycznej historii człowieka sądzonego w latach 20. XIX wieku za morderstwo; więzień ów – podobnie jak bohater dramatu – był obiektem badań naukowych pseudonaukowca-kryminologa, który usiłował znaleźć racjonalne wyjaśnienie motywów zbrodni w sferze psychiki przestępcy. Język dramatu oraz uczynienie głównym bohaterem prostego człowieka uznawane są za pierwsze zwiastuny naturalizmu w literaturze. Büchner pozostawił luźne fragmenty tekstu, jego dramat został dopracowany i opublikowany w 1879, a sceniczna premiera odbyła się dopiero w 1913. Od tego momentu Woyzeck niemal nie schodzi z afisza teatrów na całym świecie; w Polsce od wojny był realizowany kilkadziesiąt razy, zarówno w teatrach instytucjonalnych, jak i off-owych.100 lat od prapremiery – w ramach sezonu : swinarski – próby sztuki Georga Büchnera rozpoczął w Narodowym Starym Teatrze Mariusz Grzegorzek. Inscenizacja patrona sezonu 2013/2014 – Konrada Swinarskiego (w 1966 roku na Dużej Scenie Starego Teatru) spotkała się zarówno z aplauzem, jak i wyraźnym niezrozumieniem. Ciekawe, jak zostanie przyjęta lutowa premiera Starego Teatru?

W Teatrze im. Juliusza Słowackiego 23 lutego 2014 odbędzie się premiera Z miłości Petera Turriniego w reżyserii Iwony Kempy. Miejsce premiery to Małopolski Ogród Sztuki. Sztuka Petera Turriniego to krytyczne i gorzkie spojrzenie na współczesny upadek moralny, na świat pozbawiony centrum, w którym ludzie się pogubili, bo albo sami dla siebie stali się bogami, albo stał się nim pieniądz. Jedynym odpornym na pieniądze, ale i ludzkie uczucia, jest Weber, pracownik parlamentu, którego na jego oczach okrada Bezdomny. Chwilę później Weber zabije swoją żonę i córkę. Z miłości pokazuje, jak nad ironicznym poczuciem humoru Turriniego zaczyna dominować melancholia. Znany z krytycznej postawy wobec kościoła i religii po raz kolejny po Bitwie o Wiedeń i Szatanie i śmierci wprowadza na scenę postać Boga, który jest zupełnie bezradny wobec własnego cudu „stworzenia świata”.

W tym samym teatrze na 22 lutego zaplanowana jest premiera o znanym tytule Arszenik i stare koronki Josepha Kesserlinga w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Broadwayowski przebój, grany nieprzerwanie od dziesiątek lat przy pełnej widowni, na pewno dostarczy widzom rozrywki na znakomitym poziomie również dlatego, że zagrają tu dwie wielkie damy polskiej sceny, Anna Polony i Urszula Popiel.

Teatr Bagatela 28 grudnia 2013 r. miał premierę V.I.P. autorstwa Stiga Larssona. Sztukę wyreżyserowała Małgorzata Bogajewska, a scenograficznie oprawiła Dominika Skaza. Obsada: Marcin Kobierski, Anna Rokita, Michał Kościuk, Adam Szarek, Ewelina Starejki. V.I.P. to perwersyjna tragikomedia. Za punkt wyjścia bierze niespodziewaną wizytę naczelnego dyrektora w domu jednego z pracowników. Dotychczasowe życie Maxa i Anny zmienia się w pełną bezwarunkowego podporządkowania grę. Relacje międzyludzkie potrafią być – o czym doskonale wiemy – zaskakujące. A do czego jesteśmy w stanie się posunąć, aby nie stracić pracy? Prapremiera spektaklu w 1987 (w reżyserii autora) w sztokholmskim Królewskim Teatrze Dramatycznym nosiła znamiona skandalu. Publiczność poczuła się zdezorientowana i oszukana z uwagi na miejsce wystawienia oraz tytuł sztuki, zapowiadające zgoła inne treści. Dzięki kreacji w roli tytułowej Ernsta-Hugona Järegårda (znanego polskim widzom z filmów Larsa von Triera) przedstawienie zagrano 83 razy przy kompletach publiczności i pokazała je również szwedzka telewizja. Przez lata było także wystawiane w wielu teatrach w Szwecji i za granicą.

Premiera galowa V.I.P. odbędzie się na Dużej Scenie Teatru Bagatela 14 stycznia 2014. Ten spektakl będzie jednym z pięciu wystawianych w dniach 5 – 24 stycznia 2014 w ramach IV edycji Festiwalu Sztuki Aktorskiej, którego bohaterką będzie tym razem aktorka Ewelina Starejki.

ABBA dobra na wszystko! Tak twierdzi Teatr Ludowy, który 14 lutego 2014 na Scenie pod Ratuszem proponuje premierę Moja ABBA Tomasza Mana w reżyserii autora. Od wielu już lat ta szwedzka grupa estradowa i jej piosenki regularnie powracają jak bumerang, inspirując różnych artystów. Zaczęło się od filmu Wesele Murie, potem była słynna Mamma Mia z Meryl Streep, a teraz przeboje ABBY przywołał w swojej sztuce Tomasz Man. Jego ABBA to opowieść o kobiecie, która w czasach, kiedy Polskę od Zachodu dzieliła jeszcze żelazna kurtyna, obejrzała koncert kultowej już wówczas ABBY i… zakochała się w tej muzyce. Jak dla wielu innych stała się ona dla niej niemal narkotykiem, substytutem wolności. Przez te wszystkie lata od czasów, kiedy zespół święcił swoje estradowe triumfy, aż do dziś abbofanka nie przestała śpiewać ich piosenek, katując tym męża, córkę, sąsiadów… aż pojawił się reżyser telewizyjny, który postanowił wykorzystać muzyczną obsesję pani w średnim już wieku. Jednak czy łatwo sprostać spełniającym się za późno marzeniom…? To nostalgicznie-muzyczna opowieść o tęsknotach większości z nas z czasów, kiedy cukierkowa ABBA występująca w Studio 2 była dla Polaków forpocztą zachodniego raju. Wystąpią: Marta Bizoń, Iwona Sitkowska, Tadeusz Łomnicki, Jacek Wojciechowski.

Jednak nie samą ABBĄ człowiek żyje i zapewne dla przeciwwagi 15 marca 2014 – na Dużej Scenie Teatr Ludowy zaproponuje Hamleta Williama Shakespeare`a (w przekładzie Stanisława Barańczaka) w reżyserii Krzysztofa Minkowskiego. W obsadzie: Gabriela Oberbek (gościnnie), Katarzyna Tlałka, Piotr Franasowicz, Krzysztof Górecki, Antoni Paradowski (gościnnie), Piotr Pilitowski, Ryszard Starosta.

Co by było, gdyby ojciec Hamleta nie był – jak zazwyczaj – ofiarą złego wujka, tylko obalonym tyranem i dyktatorem? A świat, który po jego śmierci powstał, stałby się znaną nam dobrze liberalną demokracją – z kapitalizmem, otwartymi granicami i wolnością słowa? Hamlet, odnajdując się we współczesnych ruchach prawicowych, mści się na wszystkich, którzy zdradzili. Cały dwór – włącznie z jego matką i jego dziewczyną – wypiera się ojca Hamleta i poprzedniego systemu. Wszyscy rozkoszują się dobrami nowej rzeczywistości gospodarki rynkowej. Lecz Hamlet wie, że u podłoża tej zmiany leży zdrada. Że wszyscy byli i są uwikłani. I że mają krew na rękach. Nasz Hamlet – pisze teatr – to tragedia człowieka na granicy politycznych systemów. Człowieka opętanego rządzą zemsty na ludziach, których kocha. To także nawiązanie do prawdziwych historii krajów, w których dyktatura płynnie zamieniła się w demokrację i do rodzącej się we współczesnej Europie (i nie tylko) nowej fali konserwatyzmu, nacjonalizmu, a nawet ksenofobii.

Za przygotowanie spektaklu odpowiada polsko-niemiecki zespół realizatorów: urodzony w Polsce, ale mieszkający i pracujący w Niemczech reżyser Krzysztof Minkowski, polski dramaturg Wojtek Zrałek-Kossakowski i niemiecki scenograf Konrad Schaller. Dzięki temu, proponowany przez Teatr Ludowy Hamlet to nie tylko świeże spojrzenie na ten genialny i najbardziej klasyczny z klasycznych – ale zaskakująco nieczęsto realizowany w Polsce – dramat, ale także swego rodzaju zatoczenie koła i powrót do punktu wyjścia. Warto bowiem przypomnieć, że to wyjątkowe dzieło Williama Shakespeare’a zawitało do Polski po raz pierwszy pod koniec XVIII wieku w przekładzie nie z oryginalnego języka angielskiego, ale właśnie niemieckiego…

Teatr Groteska w styczniu zaplanował trzy przedpremierowe pokazy, a 7 lutego 2014 polską prapremierę Ostatniej sztuki Bogusława Schaeffera w reżyserii autora. Dwuosobowa obsada to Grzegorz Matysik i Bogdan Słomiński. Najnowszy dramat Schaeffera nawiązuje do najważniejszych jego utworów związanych z poglądami na sztukę i teatr. Autor wraca do koncepcji „aktora instrumentalnego”, traktując go jako instrument, na którym sam aktor ma grać. Ostatnia sztuka to z jednej strony podsumowanie twórczości dramatopisarskiej Schaeffera, z drugiej groteskowe studium skomplikowanego procesu powstawania dzieła scenicznego. Jest to też zabawna refleksja nad współczesnym teatrem, pracą i miejscem aktora oraz rolą dramatopisarza.

Ewa Sośnicka-Wojciechowska

Leave a Reply