Przejdź do treści

Kamasutra w Teatrze na Woli

Katarzyna Michalik-Jaworska pisze rozczarowana Kamasutrą:

Ten, kto wybiera się na sztukę „Kamasutra” do warszawskiego Teatru na Woli zwiedziony tytułem oczekując przełamywania kolejnego tabu, zawiedzie się sromotnie. Zawiedzie się jednak również ten, kto oczekuje traktatu filozoficznego. Kamasutra – w założeniu sceniczna wersja oryginalnego hinduskiego traktatu Watsjajany nie ograniczająca się do rozkoszy cielesnej, czy poradnictwa technik seksualnych. Aldona Figura, autorka spektaklu kładzie nacisk na jej funkcję przewodnictwa w innych strefach życia ludzkiego: „Kamasutra (…) mówi też o otoczce i aurze, które towarzyszą pożądaniu – sposobach uwodzenia, miłosnych rytuałach. Opisuje też jak urządzić mieszkanie, organizować dzień, co pić i czego nie pić, jak spędzać czas z przyjaciółmi. Jest oczywiście mowa o romantycznych chwilach, patrzeniu w księżyc, słuchaniu muzyki, ale jest też dużo pragmatycznych porad, pokazujących związek między seksem a pieniędzmi. Jest cały rozdział o kurtyzanach, ale jest też cały rozdział o obowiązkach żony”.

Tyle z teorii. W praktyce wita nas całkiem przyjemna dla oka scenografia – mieszkanie młodego playboya z ogromnym łożem w centralnym punkcie. Przy łożu, na łożu, za łożem aktorzy wypowiadają, czy też niemal odczytują fragmenty traktatu okraszając je dwuznacznościami, sugestiami, interpretacjami i niestety dosłownościami.

Trudno się zorientować, co tak naprawdę autorka, bądź co bądź z dorobkiem godnym pochwalenia, chciała pokazać. Odarła bowiem tekst nie tylko z warstwy filozoficznej, ale też i tej erotycznej. Aktorzy miotają się po scenie, przewalają po kanapie, tańczą i piją nie do końca sami chyba interpretując sens tych wyczynów.

Pomysł był niezły, z dużym zainteresowaniem czekałam na jego realizację. Ta niestety zawiodła. Nie znalazłam w niej ani mitologicznej magii Kamasutry, hinduskiej tradycji, ani współczesnej interpretacji. Trochę szkoda zmarnowanego potencjału…

Katarzyna MIchalik-Jaworska

Za scenografię odpowiedzialny jest Jan Kozikowski. Na scenie ujrzymy: Małgorzata Rożniatowska, Joanna Jeżewska, Maria Dejmek, Zdzisław Wardejn, Marcin Sitek, Piotr Stramowski, Kamil Siegmund.

Kamasutra, reż. Aldona Figura

Teatr Na Woli, Warszawa

O Kamasutrze na Woli pisała też Grażyna Korzeniewska – Pomylona ścieżka. Porównaj też notę w Atlasie teatralnym stolicy

Leave a Reply