W piątek, 12 lutego zmarła Xymena Zaniewska-Chwedczuk, wybitna polska artystka, architekt, scenografka, projektantka mody, producentka, duch opiekuńczy polskiej sztuki telewizyjnej. Jej sylwetkę kreśli Tomasz Miłkowski:
Rozległość jej talentu i niepospolita energia sprawiły, że jej dorobek jest imponujący. Przed odejściem zdążyła przy ogromnym wsparciu syna i męża opublikować monumentalny album-książkę „Xymena – zapiski i rysunki”. O tej książce napisałem entuzjastyczne kilkanaście zdań w „Dzienniku Trybuna”, ale tak się złożyło, że tekst ukazał się w dniu, kiedy odeszła na zawsze. Tydzień wcześniej (3 lutego) w Instytucie Teatralnym odbyła się promocja tej książki. Autorka i bohaterka była nieobecna, było wiadomo, że jest chora. Zamiast Niej została odtworzona z offu piosenka „Pani X przeprasza” w wykonaniu Małgorzaty Niemirskiej z towarzyszeniem Alibabek, pochodząca z telewizyjnego show Jeremiego Przybory i Grzegorza Wasowskiego, tak właśnie zatytułowanego. O książce rozmawiali więc jej współtwórca, autor wspaniałego opracowania graficznego Iwo Zaniewski, Mariusz Chwedczuk, a także Zofia Kucówna i Jarosław Kilian wraz z redaktorką tomu Teresą Drozdą. Kiedy któremuś z rozmówców zdarzało się mówić o Xymenie Zaniewskiej-Chwedczuk, że była taka lub taka, Mariusz Chwedczuk cierpliwie poprawiał: Ona nie była, ale jest, ona przecież jest, ona żyje, tylko jest chora. Najwyraźniej w ten sposób chciał zatrzymać przeczuwaną przez wszystkich nieuchronność odejścia artystki.
Czytaj dalej »Wielka Pani scenografii