Przejdź do treści

AKT

Alfabet Krytyków Teatralnych

Portrety krytyków: Teatr zamknięty Zygmunta Grenia

Trwa III edycja konkursu na recenzje teatralną im. Andrzeja Żurowskiego. To dobra okazja do przypomnienia wybitnych polskich krytyków piórem obecnych i niedawnych studentów Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej. O Zygmuncie Greniu pisze Helena Świegocka.

Tutaj leży Zygmunt Greń

Mały był pożytek zeń

Takiej treści epitafium napisał Maciej Słomczyński o krytyku z „Życia Literackiego” Zygmuncie Greniu. Ile w tym prawdy, a ile tylko zręcznej gry słów na użytek krótkiej i żartobliwej formy literackiej, nie wiadomo. A może i wiadomo, ale nie w tym rzecz. Rzecz ma być bowiem o Zygmuncie Greniu, krytyku teatralnym i literackim, eseiście i pisarzu. O człowieku wielce oddanym swojej pracy, ciekawym zmian zachodzących w świecie teatralnym, ale jednocześnie o bardzo mocno ugruntowanych poglądach na sztukę teatru, którym wierny był do końca.

Czytaj dalej »Portrety krytyków: Teatr zamknięty Zygmunta Grenia

ANKIETA KRYTYKA – ANDRZEJ WIRTH

Dane biograficzne: Andrzej Tadeusz Wirth, urodzony we Włodawie 10 kwietnia 1927 roku. Studia filozoficzne na UW, doktorat na UWr. Krótki okres pracy w Muzeum Narodowym. Przekłady niemieckojęzycznych dzieł (Brecht, Dürrenmatt i inni). Praca na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych (NY, Yale, Harvard). Założenie Instytutu Teatrologii Stosowanej w Giessen…

Związki z teatrem: Instytut Teatrologii Stosowanej – realizacja tzw. teatrologii praktycznej; reżyseria performansów, m.in. wg „Decyzji” Brechta (USA)…

Debiut recenzencki: Teoria Brechta i spotkania z praktyką w Berliner Ensemble zajmowały mnie w młodości. Była to moja inicjacja również, jeśli chodzi o krytykę teatralną…

Biogram recenzencki: Eseje i recenzje, ukazujące się w gazetach jak i w formie zbiorów książkowych; juror na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych…

Czytaj dalej »ANKIETA KRYTYKA – ANDRZEJ WIRTH

HENRYK BIENIEWSKI. Portret krytyka

Wchodzę do mieszkania. W centralnym miejscu pokoju stoi biurko, na nim stoi nieśmiertelna maszyna do pisania i urzęduje leniwy, pręgowany kot – nieodłączny towarzysz swego pana w chwilach weny twórczej. Moją uwagę przyciąga niesamowita ilość książek. Większość z nich to literatura dramatyczna, wszystkie numery ,,Dialogu” od 1956 roku, pozostałe półki zajmują pozycje ,,wokół teatru”.Osobne miejsce w pokaźnej, domowej bibliotece wypełniają książki o Powstaniu Warszawskim. Pokaż mi swoje księgozbiory, a powiem Ci, kim jesteś. Księgozbiór Henryka Bieniewskiego znakomicie charakteryzuje jego właściciela, któremu pozazdrościć można kondycji intelektualnej, przedwojennej klasy, skromności i ogromnej wiedzy, ale także doskonałej orientacji w bieżącym życiu teatralnym.

We wstępie do jednej ze swoich książek napisał: ,,Magiczny świat teatru […] może wypełnić nie tylko jeden wieczór, ale może stać się siłą przewodnią na długie lata”1. Z całą pewnością potwierdza tę tezę swoim życiem. [Na zdj. pierwszy z lewej podczas uroczystości wręczenia Nagrody im. StefanaTreugutta]

Czytaj dalej »HENRYK BIENIEWSKI. Portret krytyka

ALFABET KRYTYKÓW TEATRALNYCH: TADEUSZ KUDLIŃSKI

RAPSODYK CHOĆ NIE RAPSOD

Teatr fascynował go od dzieciństwa. Dwaj królowie Świt i Mrok, wyrwidęby, gadające zwierzęta i to wszystko prawdziwe! Scena oczarowała go tak bardzo, że w końcu zaczął tworzyć własną. Na początku za pomocy martwych lalek, później, już całkiem żywych, kuzynek. W szkole zetknął się z literaturą. Ona otworzyła mu drzwi do kolejnego wymiaru magicznego świata teatru. W gimnazjum zagrał nawet w Zemście i w Kordianie.

Nie został jednak ani aktorem, ani reżyserem. Pozostał po tej bardziej zatłoczonej stronie rampy i stamtąd wspierał artystów, pisał o nich, badał dzieje teatru.

Tadeusz Kudliński, bo o nim mowa, urodził się 10 listopada 1898 roku w Krakowie.
Już od pierwszych lat szkolnych był chwalony przez pedagogów. Podobno jego postępy w nauce były „bardzo dobre, obyczaje [okazał] chwalebne, pilność wytrwałą, porządek zewnętrzny wzorowy”1. Już w wieku 9 lat oglądał pierwsze spektakle2. W 1916 roku dostał powołanie do wojska austriackiego. Trafił do artylerii. Po przeszkoleniu wyruszył na front.

Czytaj dalej »ALFABET KRYTYKÓW TEATRALNYCH: TADEUSZ KUDLIŃSKI

Alfabet Krytyków Teatralnych: Łukasz Maciejewski

W swoim zawodowym życiu Łukasz Maciejewski imał się różnych zajęć. Był gospodarzem dnia filmowego w TVP Kultura, prowadził w TVP3 program o tematyce filmowej „Projektor” oraz „Bilet do kina” na kanale nFilm HD. W 2011 i 2012 roku w ramach Dni Polskiej Kinematografii w Rzymie prezentował polską twórczość filmową. W rodzinnym Tarnowie od 15 lat jest szefem programowym Kina Millenium w Centrum Sztuki Mościce, gdzie prowadzi cykl „Goście Łukasza Maciejewskiego”. Jest również gospodarzem Magla Filmowego w Teatrze Polskim we Wrocławiu, ekspertem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz członkiem kilku stowarzyszeń filmowych.

Czytaj dalej »Alfabet Krytyków Teatralnych: Łukasz Maciejewski

Grzegorz Sinko. Lata sumiennej roboty(1)

  • AKT

,,Jeśli krytyk teatralny zechce się wyłączyć z dyskursu toczącego się między sceną a widownią, jego recenzja (czy raczej esej) będzie tekstem niezależnym od przedstawienia – swoistym dziełem własnym krytyka, które zresztą jak każdy tekst pisany może podlegać wszelkim procederom dekonstrukcji przez czytelnika”.

,,Choć recenzja jest gatunkiem literackim, a więc dziełem sztuki języka, która pełni wszystkie funkcje takiego dzieła skodyfikowane przez Romana Jakobsona, musi ona jednak, jeśli ma posiadać wartość również jako opis, kłaść nacisk na funkcję referencjalną, na opowiedzenie o tym, co się działo w teatrze. Musi również zająć stanowisko semiotyczne, które polega na powiedzeniu, co to wszystko znaczy”.

To słowa wypowiedziane przez niezwykle wnikliwego krytyka teatralnego, wybitnego teatrologa – jednym słowem uczonego wielkiego formatu – Grzegorza Sinkę. Czytaj dalej »Grzegorz Sinko. Lata sumiennej roboty(1)

Myśli o krytyce: Oscar Wilde

  • AKT

Krytyka jest sama w sobie sztuką. I tak jak twórczość oznacza funkcjonowanie zmysłu krytycznego, bez którego nigdy by nie powstała, tak krytyka jest twórcza w najwyższym tego słowa znaczeniu. Krytyka jest w gruncie rzeczy jednocześnie twórcza i niezależna. (…) Tak samo nie wolno oceniać krytyki według płaskich kryteriów naśladownictwa czy podobieństwa do pierwowzoru, jak nie wolno na podstawie takich kryteriów oceniać dzieła poety czy rzeźbiarza. Stosunek krytyka do krytykowanego dzieła jest taki sam, jak stosunek artysty do widzialnego świata uczucia i myśli. Krytyk może osiągnąć perfekcję w swej sztuce niezależnie od wartości materiału, na którym pracuje. Wystarczy mu byle co.

Czytaj dalej »Myśli o krytyce: Oscar Wilde

Myśli o krytyce: Greń o niesprawiedliwości

  • AKT

 

Czy w życiu artystycznym jest potrzebna sprawiedliwość? Czemu i komu mogłaby służyć?.

Reżyserzy i aktorzy często skarżą się na brak sprawiedliwości w opiniach i ocenach recenzentów, ale są to przeważnie artyści mierni. Wybitnych – myślę – mogłoby nawet obrażać takie rozdzielanie pochwał i nagan, które uzurpowałoby sobie prawo do sprawiedliwości. Czytaj dalej »Myśli o krytyce: Greń o niesprawiedliwości

WITOLD FILLER – pożegnanie

  • AKT

To takie naturalne, że ludzie odchodzą… Tylko pogodzić się z tym trudno niezmiernie. Zwłaszcza wtedy, gdy ich odejściu towarzyszy świadomość, że wraz z nimi odchodzi pewien świat, który był nam bliski i znany. A jeżeli w dodatku odchodzi człowiek utalentowany, który wniósł coś do rzeczywistości, poczucie straty staje się szczególnie dojmujące.
Witold Filler

Czytaj dalej »WITOLD FILLER – pożegnanie