Przejdź do treści

HAPPY NOW?

HAPPY NOW?

Nie za bardzo – Adam Sajnuk ma dobrą rękę do takich tekstów, ale nie tym razem. Nie udało mu się powściągnąć zaborczej nadekspresji Bartosza Opani, a pozostali wykonawcy poprzestali na naszkicowaniu swoich ról. Nagradzany w Anglii dramat o kłopotach wieku średniego i kryzysach małżeńskich wypadł przeciętnie. Wstydu nie ma, ale szału też nie.

HAPPY NOW? Lucindy Coxton, tłum. Klaudyna Rozhin, reż. i światło Adam Sajnuk, scen. Kataryzna Adamczyk, muz. Michał Lamża

Leave a Reply