Podejmowanie dorosłych decyzji nie oznacza bycia dorosłym, a bycie dorosłym nie oznacza podejmowania dorosłych decyzji… Janusz Korczak przypomniał o tym „Bankructwem małego Dżeka”, historią pewnego chłopca w Ameryce sprzed wielu lat. Ale mały Dżek wcale nie jest mały, tylko to, co robi, zarezerwowane jest dla świata dorosłych. Tu Dżek jest jeszcze dzieckiem…
Robert Bolesto adaptując utwór do naszych czasów, zorganizował Dżekowi życie we współczesności zza oceanu, ale to wyreżyserowane przez Łukasza Kosa życie jest nam boleśnie bliskie. Zajęty pracą tata, który do domu wraca na kielicha, agresja w szkole, samotność dziecka, które widzi i rozumie… Dżek trzecioklasista, trochę outsider, trochę dojrzalszy od rówieśników, chce czegoś więcej niż zaczepek, szczeniackich żartów, tumiwisizmu. Marzy, by zająć głowę czymś szczególnym, być gdzie indziej… w innej rzeczywistości. Dzięki pieniądzom podarowanym przez dziadka ucieka od „tu i teraz”, tworzy portal społecznościowy, budząc do działania coraz większą grupę zagubionych w swym nicnierobieniu nastolatków. Każdy chce być współtwórcą tego przedsięwzięcia, każdy chce być uczestnikiem tak niebanalnego i skomplikowanego w realizacji pomysłu na codzienność.
Smak samodzielności to również smak odpowiedzialności, a odpowiedzialność niesie ze sobą ryzyko łez. Bezwzględna machina zarabiania próbuje zmiażdżyć prostoduszność i naiwność chłopca, szybko dosięga go łapa biznesu. Tu nikt nie dostrzega młodzieńczego zapału, tu liczy się pieniądz, nie człowiek. Mały Dżek zostaje sam ze swoimi wielkimi pragnieniami, niweczonymi przez „stare wygi” i pożyczki, które okazały się dziurawą trampoliną.
W przedstawieniu dorosłych grają dorośli, nastolatków – lalki Karela Czecha o twarzach animujących je aktorów. Artyści nie skrywają się za czarnym strojem, ubrani przez Joannę Niemirską niemal jak ich podopieczni, nie schodzą na drugi plan, lecz istnieją i idą krok w krok za dzieciakami. W końcu to, co one robią, jest absolutnie odpowiedzialne i dorosłe, jak te postaci w tle… Pośród dynamicznie zmieniającej się scenografii Pawła Walickiego, bogatej w videoświecidełka Arety Puchalskiej, które wprawiały w entuzjastyczny zachwyt pełną przyszłych małych Dżeków widownię.
Spektakl niezwykle ważny. Dotyka rodziny, nie przemilczając jej problemów i słabości, przygląda się relacjom młodych ludzi będących w tak bliskim układzie, jakim jest klasa, i jednocześnie tak odmiennych, z różnych środowisk, z różnymi aspiracjami, z różnymi marzeniami. Porusza nieodłączny w dzisiejszym świecie problem pieniądza – niezależności ekonomicznej i ponoszenia finansowych konsekwencji swoich decyzji.
Przedstawienie podczas premiery przeznaczone dla ośmiolatków przekwalifikowano na spektakl odpowiedni dla dzieci dziesięcioletnich. Dobrze, że dostrzeżono taką potrzebę, bo choć najmłodsi widzowie z otwartą buzią oglądali sceny tworzenia portalu, a z agresją, alkoholem i bolączkami dorosłych obcuje się w każdym wieku, sposób opowiedzenia tego dzieciom powinien być inny od opowieści dla młodzieży.
Ze względu na poruszane w przedstawieniu problemy twórcy mieli chęć stworzenia warsztatów dla młodych widzów, by po spektaklu wspólnie przedyskutować dotykane w przedstawieniu sprawy, niestety pomysł ten, jak i pomysł Dżeka, przegrał z pieniędzmi, których zabrakło…
Zuzanna Talar
Bankructwo małego Dżeka
Janusz Korczak, Robert Bolesto
Konsultacje Wojciech Orliński
Reżyseria Łukasz Kos
Scenografia Paweł Walicki
Kostiumy Joanna Niemirska
Muzyka Wiktor Stokowski
Ruch sceniczny Jarosław Staniek
Video Areta Puchalska
Reżyseria świateł Bary
Głowy lalek Karel Czech
Asystent reżysera Mirosława Płońska-Bartsch
Obsada: Monika Babula, Michał Burbo, Beata Duda-Perzyna, Grzegorz Feluś, Roman Holc, Aneta Harasimczuk, Aneta Jucejko-Pałęcka, Mariusz Laskowski, Agnieszka Mazurek, Tomasz Mazurek, Wojciech Pałęcki, Andrzej Perzyna, Mirosława Płońska-Bartsch, Wojciech Słupiński, Piotr Tworek
Premiera 15 marca 2014r.