Przejdź do treści

2011 IX

Wrzesień 2011

30 września
HIOB Piotra Wojewódzkiego w reżyserii Marcina Kwaśnego – komedia metafizyczna na zmodernizowanej scenie Teatru Na Bielanach w koprodukcji z Teatrem Praskim.

26 września
W Och-teatrze Koncert i wystawa Tych lat nie odda nikt w reż. Andrzeja Strzeleckiego, finałowy akcent projektu WŁADYSŁAW SZPILMAN – pianista Warszawy.

Teatr Polskiego Radia przyznał swoje nagrody: INGMAROWI VILLQISTOWI nagrodę Don Kichota za debiut reżyserski, NATALII SIKORZE nagrodę Arete za debiut aktorski.

25 września
Finał 8. Mazowieckiego Festiwalu Teatrów Obrzędowych im Wojciecha Siemiona w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki. Uczestniczyło w festiwalu 20 teatrów.

WYJŚCIE Szymona Turkiewicza – lektura, a potem wspólne degustowanie potraw i rozmowa widzów z Duetem Artystycznym ME/ST [Szymon Turkiewicz i Magdalena Engelmajer], działającym przy Scenie Współczesnej w Lokalu Użytkowym przy ul. Brzozowej.

19 września
ANDRZEJ CHYRA odebrał doroczną nagrodę ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie teatru.

MORDERSTWO W HOTELU, komedia kryminalna Rona Clarka i Sama Bobricka w reżyserii Jerzego Bończaka na scenie Capitolu. Produkcji podjęło się Studio Gudejko.

17 września
Zmarła MAGDA TERESA WÓJCIK.

Zmarł TOMASZ ZYGADŁO (63 lata), reżyser filmowy i teatralny.

Rozpoczęła się 10. edycja MIĘDZYNARODOWEGO FESTIWALU TAŃCA WSPÓŁCZESNEGO CIAŁO/UMYSŁ.

CHORY Z UROJENIA Moliera w adaptacji włoskiego reżysera Giovanni Pampiglione w Teatrze 6. Piętro z Andrzejem Grabowskim w roli głównej.

JACKSON POLLESCH w reż. René Pollescha z udziałem Aleksandry Koniecznej i Rafała Maćkowiaka w TR Warszawa.

„Bohaterowie opowieści to grupa aktorów, którzy rozpoczynają próby komedii bulwarowej. Po wejściu do teatru okazuje się, że na scenie widać dość egzotyczną scenografię przedstawiającą nowe osiedle tajwańskich domków. Nie zrażeni tym artyści rozpoczynają próby. Z lubością cytują klasyków, roztrząsają po swojemu myśli filozofów. Jest mowa o kreatywności, twórczym impecie, a także przedsiębiorczości ludzi teatru.
Dowcipy nie zawsze są najwyższej próby, np. „Jesień w domu starców bywa śmiercionośna”. W swych zachowaniach bohaterowie świetnie obnażają za to pustkę świata celebrytów” [Jan Bończa-Szabłowski, „Rzeczpospolita” nr 220].

SPRAWA wg dramatu Juliusza Słowackiego Samuel Zborowski w adaptacji i reż. Jerzego Jarockiego, Teatr Narodowy, Scena przy Wierzbowej. W roli Adwokata – Lucyfera Mariusz Bonaszewski.

„Jak Polskę romantyczną próbuje wytłumaczyć Jarocki? W jednej ze scen „Sprawy” diabeł grany przez Mariusza Bonaszewskiego słucha relacji z pogrzebu Słowackiego w 1927 r. – widzimy przy tym archiwalny film z konduktem spieszącym na Wawel. I przypomina się nam niedawny pogrzeb prezydencki. Lucyfer próbuje zrozumieć Polaków, a Jarocki nobilituje romantyzm, w którym zadawało się pytania o sens historii i sens istnienia narodu.
To dosyć zaskakujące, jeśli przypomnimy sobie stare spektakle Jarockiego – reżyser nigdy nie wierzył bohaterowi romantycznemu. Nigdy też nie zajmował się katalogowaniem romantycznych kłamstw, ich wpływem na polskie umysły. Przeciwstawieniem romantycznej mentalności zbiorowej stał się w teatrze Jarockiego bohater, który próbuje zrozumieć samego siebie, porządkuje świat myślą, a nie emocją” [Łukasz Drewniak, „Wprost” nr 39].

NAGRODY IM. Al. ZELWEROWICZA za najlepsze role w sezonie 2010/11 otrzymali: EWA DAŁKOWSKA za rolę Elizabeth Costello w przedstawieniu Koniec w reż. Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze i MAREK KALITA za rolę tytułową w Generale Jarosława Jakubowskiego w reż. Aleksandry Popławskiej i za rolę w przedstawieniu Koniec w reż. Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze.

15 września
Promocja 3 esejów szekspirowskich ZYGMUNTA KRZYŻANOWSKIEGO w przekładzie Wiesławy Olbrych, opublikowanych w „Twórczości”. Wieczór, przygotowany staraniem Stowarzyszenia Kultury Europejskiej (SEC), polskiej sekcji AICT i Europejskiego Stowarzyszenia Sztuki i Mody prowadziła Walentyna Mikołajczyk-Trzcińska. Fragmenty esejów czytał Grzegorz Mrówczyński.

11 września
ZAKLĘTE REWIRY Henryka Worcella w adaptacji i reżyserii Adama Sajnuka – spektakl Teatru Konsekwentnego w malarni Teatru Studio.

Zaskakujący sukces na tle wystudzonego Studia: „Na scenie Studio od dawna nie było czuć takiej energii wytwarzanej przez zebrany przecież tylko do tego przedstawienia zespół. Kelnerzy w jaskrawo czerwonych butach i uniformach potrafią stać się jednym organizmem w choreografiach Jarosława Stańki, a jednocześnie każdy z nich zostaje w pamięci jako odrębny typ ze swoją historią” [Agnieszka Rataj, „Życie Warszawy”, 16 września]. „Spektakl Teatru Konsekwentnego wystawiany na scenie Teatru Studio pokazuje, jak przesuwają się i jak płynne są granice między teatrem subsydiowanym, zetatyzowanym a teatrem alternatywnym, robionym niemal siłą charakteru i entuzjazmem. Po raz kolejny Konsekwentny błyskotliwie zdaje egzamin teatralnej dojrzałości” [Tomasz Milkowski, „Przegląd” nr 38]. „Fantastycznie wyreżyserowany (te płynne przejścia od zabawy do grozy) i doskonale zespołowo zagrany (uwaga jednak na Mariusza Drężka w roli psychopatycznego Fornalskiego) może zawstydzić potężniejszą konkurencję. I oby tak się stało” [Jacek Wakar, „Przekrój” nr 41].

10 września
SZEKSPIR FOREVER!, monodram Andrzeja Seweryna w Teatrze Polskim.

„Tu nie chodzi o potwierdzenie warsztatowych możliwości Andrzeja Seweryna, choć układ scenariusza dawał mu okazję do zaprezentowania skali talentu, w tym również do wykonania słynnych monologów kobiecych, m.in. Lady Makbet (specjalność Heleny Modrzejewskiej), a także dialogu Lady Anny i Ryszarda, księcia Gloucester, z „Ryszarda III” i kilku niezapomnianych piosenek, w tym finałowej ballady Błazna z „Wieczoru Trzech Króli”. To przede wszystkim deklaracja, manifest programowy. Kiedy Seweryn obejmował dyrekcję, przywołał regulamin teatru Kazimierza Dejmka, pod którym się podpisywał. Teraz zrobił następny krok, określając swój Teatr Polski jako scenę w służbie autora, który nie wyrzeka się obowiązków publicznych, edukacyjnych” [Tomasz Milkowski, „Przegląd”. 19 września].

9 września
Premiera ILUZJI Iwana Wyrypajewa w Teatrze na Woli.

Sukces: „Cały aktorski kwartet jest wspaniały, a Krzysztof Stroiński naprawdę genialny (scena upalenia jointem!). Sztuka Wyrypajewa i spektakl Glińskiej to tzw. teatr środka, tym razem zdecydowanie w wydaniu mistrzowskim” [Aneta Kyzioł, „Polityka on line”]. „Czysta pieśń o miłości, spektakl zaskakujący, skrzący się dowcipem, a przy tym dający do myślenia, nad tym, co w życiu prawdą jest a co zmyśleniem. Kolejna gra Wyrypajewa z dramaturgią lat 60 (kiedyś był to „Dzień Walentego”), która lubowała się w takich psychologicznych cienkościach” [Tomasz Milkowski, www.aict.art.pl, 12 września 2011].

7 września
WYSPY, spektakl Nowego Teatru w reż. Renate Jett hali Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej.

Rozczarowanie: „Nie mam pojęcia, dlaczego Renate Jett przez trzy lata pracy nad „Wyspami” opowieść o samotności klonów z „Możliwości wyspy” Michela Houellebecqa skojarzyła nagle z „Dziennikami” Niżyńskiego. Nie wiem, dlaczego te z kolei połączyła z pseudonaukowym wykładem w wykonaniu Bartłomieja Topy. Aktor z uśmiechem wyższości wtłacza widzom do głów teorie o kosmitach, ogólnoświatowym spisku pieniądza i władzy, kwantowym oddechu i tym podobnych rewelacjach zaczerpniętych, jak wynika z programu, głównie z Internetu. Mam za to, niestety, poczucie hucpiarskiego przekazu” [Agnieszka Rataj, „Zycie Warszawy”, 10 września]. „Oglądając „Wyspy”, nie sposób nie odnieść wrażenia, że to przedstawienie także nosi piętno stagnacji i autyzmu. Niby pojawiają się w nim elementy ze świata zewnętrznego – nowe teorie naukowe, przebłyski form z popularnych kanałów internetowych – ale wszystko dusi się w tym samym poczuciu niedostatku i rozczarowania. Płaczliwy głos, jakim Renate Jett zniekształca polskie wyrazy, ma w tle melancholię. Dziesięć lat po premierze „Oczyszczonych” cisną się na usta najostrzejsze przymiotniki: epigońskie, pretensjonalne, banalne” [Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza”, 14 września]. I rzeczywiście: „intelektualne zamiary i perspektywy duchowe tego projektu przytłumiła miałkość tekstu literackiego i materiału, który posłużył za kanwę wykładu, niewytrzymującego ani naukowej, ani artystycznej krytyki” [Tomasz Miłkowski, „Przegląd”, 13 września].

5 września
Och-Teatr wraca do spektaklu z roku 1989 PIOSENKI STARSZYCH PANÓW – ZIMY ŻAL – w skróconej formie.  Występują: Magda Umer, Piotr Machalica, Zbigniew Zamachowski / Maciej Stuhr.

„Powstałe przedsięwzięcie artystyczne pod szyldem Piosenki Starszych Panów – Zimy żal to półtorej godziny obcowania z piosenkami autorstwa Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego” [Martyna Bielińska, „Teatrakcje.pl].

Leave a Reply