Przejdź do treści

IX 2008

Wrzesień 2008

 

 

26 września

STATIO, choreografia i wykonanie Ilona Trybuła, opr. muz. Dominik Strycharski, oprawa plastyczna Beata Nyczaj, spektakl baletowy, Teatr Wytwórnia.

 

24 września 2008

SMAK MAMROTA, scenariusz Robert Brutter, reż. Wojciech Adamczyk, scenografia Wojciech Stefaniak, muz. Krzesimir Dębski, ruch sceniczny Krzysztof Adamski, producent Studio Filmowe Gudejko, Teatr Capitol.

 

 

19 września

ZIMNY PRYSZNIC Freda Apke, tłum. Marta Klubowicz, reż. Fred Apke, scenografia Wojciech Stefaniak, kostiumy Hanna Sybilski, Teatr Komedia.

„Twórczość Freda Apkego bez Marty Klubowicz byłaby w Polsce całkowicie nieznana. O tym, że ich artystyczny mariaż ma sens, przekonuje Zimny prysznic – wspólna produkcja radomskiego Teatru Kochanowskiego i warszawskiej Komedii” [Jacek Wakar, „Dziennik” nr 226 dodatek – Kultura, 26 września 2008].

 

NOC. SŁOWIAŃSKO-GERMAŃSKA TRAGIFARSA MEDYCZNA Andrzeja Stasiuka, opr. tekstu i reż. Andrzej Bartnikowski, scen. Anna Męczyńska, muz. Adam Strug, Teatr Polski.

„Powstała zabawna, okraszona czarnym humorem, lekko sentymentalna opowieść o polsko-niemieckich stereotypach i uprzedzeniach. Bartnikowski nie mógł się jednak zdecydować, czy zrobić z niej komedię obyczajową, czy misterium” [Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza” nr 233, 4-5 października 2008].

„Andrzej Stasiuk nazwał swój dramat słowiańsko-germańską tragifarsą medyczną, ale pod ręką Andrzeja Bartnikowskiego farsa staje się moralitetem – to opowieść o Każdym, który staje do ostatniej podróży, gdy dusza zeń uchodzi – tu nawet przecież główny bohater (Ciało, Artur Pontek) dowiaduje się po śmierci, że miał duszę” [Tomasz Miłkowski, „Przegląd” nr 42, 19 października 2008].

 

SŁONECZNI CHŁOPCY Neila Simona, tłum. Mira Michałowska, reż. Maciej Wojtyszko, scenografia Małgorzata Grabowska-Kozera, opr. muz. Andrzej Borzym, Teatr Powszechny, Mała Scena.

„W Słonecznych chłopcach w warszawskim Teatrze Powszechnym udało się zmarnować potencjał Franciszka Pieczki i Zbigniewa Zapasiewicza, a wyborną komedię zamienić w serię słabych gagów” [Jacek Wakar, „Dziennik nr 232 – dodatek Kultura”, 3 października 2008].

„Franciszek Pieczka i Zbigniew Zapasiewicz, dyskretnie wspomagani przez reżysera Macieja Wojtyszkę, dają porywający koncert gry. Ukazują widzom zadziornych staruchów, niegdysiejszych gwiazdorów show-biznesu, których kusi przebrzmiała sława, ale odstręcza litania wzajemnych uraz. A jednak pod spodem wiecznych pretensji mogą znaleźć wcale pokaźny rezerwuar dobrych uczuć, przyjaźni i życzliwości” [Tomasz Miłkowski, „Przegląd” nr 41, 12 października 2008].

„Kreowani przez Pieczkę i Zapasiewicza artyści, nawet ze swoimi zawodowymi kompleksami czy drobnymi zazdrościami, okazali się znacznie ciekawszymi ludźmi jako skłócone legendy sceny niż chwilowo pogodzeni wesołkowaci kościani dziadkowie” [Janusz R. Kowalczyk, Teatr 2008 nr 12].

 

17 września

EMIGRANCI (FRAGMENTY) Sławomira Mrożka, reż. Artur Żmijewski, scen. Arkadiusz Kośmider, muz. Piotr Miki Mikołajczak, światło w Andrzej Wolf, Teatr Praga, Fabryka Trzciny.

„Artur Żmijewski zdawał sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach tekst Mrożka nieco się zdezaktualizował, problem emigracji politycznej stał się abstrakcyjny, a ta ekonomiczna przybrała inne rozmiary. Aktualne są zaś wciąż postawy wobec życia i wyznawane wartości” [Jan Bończa-Szabłowski, „Życie Warszawy” nr 223].

„Debiutujący jako reżyser teatralny Artur Żmijewski dokonał sporych skreśleń w obawie, że to i owo się zestarzało. Nie tak wiele jednak, a Tomasz Kot (AA) i Wojciech Mecwaldowski (XX) dowiedli, że tekst nadal uwiera, a czasem boleśnie śmieszy. Zwłaszcza końcowy monolog AA o mirażu powrotu do domu brzmi niekłamaną goryczą” [Tomasz Miłkowski, „Przegląd” nr 40, 5 października 2008].

 

14 września

PANTALEON I WIZYTANTKI Maria Vargasa Llosy, adaptacja i reż. Paweł Aigner, scenografia Magdalena Gajewska, muz. Katarzyna Brochocka, ruch sceniczny Kazimierz Knol, Teatr Studio, Duża Scena.

„Na plakacie Pantaleona i wizytantek widnieje czerwona pikantna papryczka owinięta w prezerwatywę. Bezpieczna i bez smaku – taka jest właśnie adaptacja Pawła Aignera. Prostytutki, religijni szaleńcy, wojskowa rzeczywistość – w książce Mario Vargasa Llosy wszystko wiruje w obłąkanym tańcu, który na scenie teatru Studio nie znalazł właściwego odbicia” [Agnieszka Rataj „Życie Warszawy” nr 217, 16 września 2008].

„Spektakl wygląda na bezzębnego psa, który nikogo nie ukąsi, a więc dość bezpieczny. Wszystkiego w nim za dużo, nawet przestylizowany gwałt nie trwoży” [Semła, www.aict.art.pl, 27 września 2008].

 

11 września

BAJKI ROBOTÓW Stanisława Lema, reż. Maria Ciunelis, scenografia Marcin Stajewski, kostiumy Anna Englert, muz. Urszula Borkowska, ruch sceniczny Piotr Suzin, produkcja Fundacja Tworzywo Teatru, Teatr Capitol.

Premiera otwarcia nowego teatru prywatnego Capitol.

„Aktorzy odziani w srebrne ciuszki naśladują bohaterów Gwiezdnych wojen, po scenie walają się lampki, przewody, papierowe meteory. Nie brak gagów, cudów a la teatr lalkowy, porządnie przygotowanych piosenek i układów ruchowych. Spektakl momentami bawi, często się dłuży. Z pewnością nie jest jednak amatorski czy chałturowy” [Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza online”, 13 września 2008].

„Bajki stały się dosłowne i dęte, a cudacznie infantylny patos finału odjechał już lata świetlne od Lemowskich zabaw – choćby pysznej „cybernetycznej” przeróbki ludowej pieśni: Hej, przeleciał robot, wydał cichy chrobot, siwe śrubki na nim zadrżały…” [Jacek Sieradzki, „Przekrój” nr 39, 25 września 2008].

 

Leave a Reply