Przejdź do treści

II 1999

Luty 1999

 

 

27 lutego

POWRÓT ODYSA Stanisława Wyspiańskiego, adapt., scenografia, reż. Krystian Lupa, muz. Jacek Ostaszewski, Teatr Dramatyczny [13 x, 3390].

 

Powrót Odysa w Dramatycznym, choć w wielu miejscach zmieniono tekst dramatu, jest zapewne bliższy oryginałowi niż niejedna tzw. wierna inscenizacja klasyki. Lupa po to przepuścił Wyspiańskiego przez współczesne kino, subkultury i wieloetniczność, aby dojść do sedna, którym w tragedii Wyspiańskiego jest śmierć (…) Razem z Powrotem Odysa powraca legenda Teatru Dramatycznego. Jest to kolejne przedstawienie po spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego i Grzegorza Jarzyny, realizowane na tej scenie przez reżyserów z kręgu krakowskiej szkoły teatralnej” [Roman Pawłowski, „Gazeta Wyborcza” nr 50. 1 marca 1999 ].

 

„Spektakl Lupy gładko wpisuje się w panującą na polskich scenach modę. Wyraża się ona totalnym brakiem wiary w człowieka. Ukazywaniem najgorszych, wręcz odpychających cech ludzkiej natury w sposób jak najbardziej ostentacyjny. Dzięki rzeszom intelektualnych cmokierów, praktyki te natychmiast zyskują stempel wielkiej sztuki. Ja w każdym razie zgłaszam swoje votum separatum” [Janusz R. Kowalczyk, „Rzeczpospolita” nr 52, 3 marca 1999].

 

„Krystian Lupa najwyraźniej uległ pokusie dołożenia swojej warstwy do Odysowego palimpsestu – ale, niestety, jest to jedynie pozór. Zamiast istotnego uzupełnienia mitu o wrażliwość człowieka końca XX wieku, Lupa wybiera zewnętrzność: ubranka wytatuowanych punków, bardziej zaprzątniętych sobą niż walką z Odysem czy konkurowaniem o względy Penelopy” [Tomasz Miłkowski, „Trybuna”, 6-7 marca 1999].

 

„Przedstawienie pozostawia więc ogromny niedosyt, gdyż sprawia wrażenie pośpiesznie przygotowanego, i to bez pełnego przekonania reżysera, a zwłaszcza zespołu aktorskiego, do walorów wystawianego dramatu” [Rafał Węgrzyniak, „Odra” 1999 nr 7-8].

 

12 lutego

KALEKA Z INISHMAAN Martina McDonagha, tłum. Małgorzata Semil, reż. Agnieszka Glińska, Władysław Kowalski, scenografia Magda Maciejewska, Teatr Powszechny, Mała Scena, w roli tytułowej Łukasz Garlicki [29 x, 3431].

 

Błyskotliwy debiut Łukasza Garlickiego w doborowym towarzystwie. „Autor dobrotliwie sugeruje, że w każdym tłucze się dusza anielska, tylko diablo wstydliwie skrywana. Artyści Powszechnego odsłaniają tę anielską twarz, nie skąpiąc i diabelskich grymasów. Wszyscy grają jak natchnieni. Dawno nie widziałem spektaklu tak doskonale wewnętrznie zharmonizowanego, tak spójnego i jednocześnie tak emocjonalnie mądrego” [Tomasz Miłkowski, „Trybuna”].

 

„Wielka to dla widza przyjemność, jeśli wychodzi z teatru zachwycony przedstawieniem bez żadnych „ale”. Jeśli satysfakcjonuje go i sama sztuka, i jej przekład, i inscenizacja, i aktorzy, krótko mówiąc – jeśli nie ma się do czego przyczepić, choćby nawet chciał. Takie szczęśliwe sytuacje zdarzają się, niestety, bardzo rzadko, należy je zatem z należnym szacunkiem odnotowywać, co też niniejszym czynię, odnotowując Kalekę z Inishmaan Martina McDonagha w warszawskim Teatrze Powszechnym” [Lucjan Kydryński, „Przekrój” nr 20, 16 maja 1999].

6 lutego

LEKKOMYŚLNA SIOSTRA Włodzimierza Perzyńskiego, reż. Jan Bratkowski, scenografia Anna Sekuła, oprac. muz. Anna Płoszaj, Teatr Polski, Sena Kameralna [19 x, 2459].

 

 

Leave a Reply